
Nenad Bjelica
Człowiek, który jest inspiracją dla tej listy. Bjelica został zwolniony z Lecha, gdy ten miał jeszcze szanse na mistrzostwo Polski. Obecnie trenuje Dinamo Zagrzeb, w którym robi kawał dobrej roboty. W dwa sezony dwukrotnie wygrał mistrzostwo i raz puchar kraju. W środę sensacyjnie rozbił 4:0 włoską Atalantę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Bjelica jest żywym przykładem, że polskie kluby nie mają nosa do trenerów.

Thomas Von Heesen
W Polsce zasłynął publicznym krytykowaniem swoich piłkarzy. Nie zaskarbił sobie tym niczyjej sympatii, bowiem więcej pracy w roli szkoleniowca nie znalazł. Do zatrudnienia go nie zachęcał również jego bilans w Lechii: w dwunastu spotkaniach odniósł siedem porażek. Dwa kolejne lata spędził na bezrobociu, po czym wrócił do Hamburger SV. W klubie, którego zawodnikiem był w latach 1980 – 1994 i z którego też trafił do Gdańska został doradcą zarządu do spraw sportowych. Przejął też część obowiązków dyrektora sportowego.Obecnie pozostaje bez pracy.

Pavel Hapal
Czech był trenerem Zagłębia Lubin przez dwa sezony, ale po odejściu z Polski się w końcu odnalazł. Najpierw trenował reprezentację Słowacji U-21 przez trzy lata, a obecnie jest już selekcjonerem kadry seniorskiej. Na razie poprowadził ją w 8 spotkaniach ze średnią punktów na mecz 1,88.

Jan Kocian
Najpierw przestał pojawiać się w Podbeskidziu, później zupełnie zniknął z Bielska-Białej. Po zwolnieniu przejął reprezentację Jemenu na cztery spotkania, a ostatnio był związany z ... Ruchem Chorzów.