Co stało się na zlocie Master Truck? Padają mocne oskarżenia. Organizator wyrzucił jedną ekipę za zniszczenie mienia, ale to nie wszystko

Podczas gdy incydent z uszkodzeniem mienia został w pewnym stopniu wyjaśniony, w sobotę (20 lipca) media społecznościowe Master Truck zalały inne, znacznie poważniejsze oskarżenia. W komentarzach pojawiły się doniesienia, że w piątek (19 lipca), czyli pierwszego dnia imprezy, miało dojść do próby gwałtu na kobiecie.

Rzekoma poszkodowana zamieściła nawet post w mediach społecznościowych, w którym opisała swoje przeżycia.

- Wyproszeni z imprezy zostaliśmy my, a osoba, która się tego dopuściła, uciekła - twierdzi rzekoma poszkodowana.



Redakcji Nto.pl nie udało się potwierdzić tych informacji. Próby kontaktu z osobą, która zamieściła post, zakończyły się niepowodzeniem. Trudno również stwierdzić, czy jej profil na Facebooku jest prawdziwy.

Przemysław Kędzior z opolskiej policji w rozmowie z naszą redakcją poinformował, że policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia dotyczącego Master Truck, które obejmowałoby poważne przestępstwa, takie jak bójki, uszkodzenie mienia czy próba gwałtu. A to stawia pod znakiem zapytania wiarygodność oskarżeń krążących w internecie.

- Jeśli są jakiekolwiek osoby poszkodowane, mogą zawsze zgłosić się na komendę celem złożenia zawiadomienia - podkreśla Przemysław Kędzior.

W odpowiedzi na zamieszanie wokół zlotu, organizatorzy Master Truck wydali oświadczenie dotyczące wykluczenia jednej z firm.

- W związku z faktem, że przedstawiciele obu firm, które brały udział w zajściu, jakie miało miejsce wczoraj, tj. SmartTSL i Cornelissen Transport, zgłosili się wspólnie do Welcome Center dziś rano i zgodnie oświadczyli, że sytuacja między nimi została wyjaśniona i nie ma między nimi zadry, usunęliśmy wcześniejszy post. Pamiętajcie jednak, że reakcją na żadną sytuację nie może być niszczenie cudzego mienia. Apelujemy o załatwianie spraw w cywilizowany sposób, ewentualnie o zgłaszanie ochronie zlotu nieodpowiednich zachowań. Bawcie się grzecznie i nie róbcie sobie nawzajem krzywdy - poinformował organizator zlotu.