- Nielegalnych imigrantów w ogóle wpuszczać nie bedziemy, ponieważ Unia Europejska nie będzie relokować imigrantów, którzy są nielegalni. Oni wszyscy będą sprawdzeni. Ci którzy dostaną status uchodźców, to właśnie oni będą rozmieszczani w różnych krajach. Polska jednak została z tego wyłączona, ponieważ my przyjęliśmy 1,5 mln uchodźców z Ukrainy i w związku z tym nas ten mechanizm nie będzie dotyczył - mówiła w programie "iPolitycznie" Joanna Senyszyn z Polskiej Partii Socjalistycznej.
Posłanka stwierdziła, że niekoniecznie musimy bronić Niemców, Austriaków, czy inne nacje. - Nie musimy rzucać się jak Rejtan i bronić innych krajów przed relokacją - dodała Senyszyn.
Polskie stanowisko poparte przez inne kraje
Drugi z gości, europoseł PiS Kosma Złotowski dodał, że polskie stanowisko ws. nielegalnych imigrantów zostało poparte przez inne kraje, w tym przez Niemcy i Holandię. - Ale referendum i tak jest potrzebne, bo do sprawy zawsze można wrócić - stwierdził.

lena