Czechy - Portugalia: Bytka abo ne bytka - to je zapytka WIDEO

Marcin Zasada
ARC
Zostaliśmy wam do miłości tylko my. Niemców nie lubicie, Rosjan i Białorusinów też. Pokłóciliście się z Litwinami, więc z sąsiadów zostaliśmy tylko my i Słowacy - mówi o polsko-czeskich stosunkach Petr Vavrouska, mieszkający w Polsce korespondent czeskiego radia. Choć nie chodziło mu o kibicowanie na euro, do kibicowania na euro pasuje jak ulał. Bo skoro Czechów nie lubić nie sposób, a po Polakach na mistrzostwach zostało już tylko wspomnienie, to chyba jasne, którą reprezentację powinniśmy obdarzyć szczególną sympatią.

Z zeszłorocznych badań CBOS-u wynika, że 51 proc. Polaków pała do sąsiadów z południa szczególnym uczuciem. Żadnej innej nacji nie lubimy bardziej. Nawet braci Amerykanów (43 proc.). Vavrouska powtarza, że Czesi dawno zaakceptowali, że mają tak mały kraj, że nie ma w nim miejsca na zadęcie i napięcie, które z kolei wpisane są w polski genotyp. Mariusz Szczygieł, zdeklarowany czechofil potwierdza, że mamy do Czechów słabość, bo są tym, kim my nie możemy być. Tylko tyle? Wszyscy dobrze wiemy, że nie.

Wiadomo, są oczywistości: czeskie piwo jest świetne, Praga wspaniała, małe miasteczka - jak z pocztówki (Czeski Krumlow), no i ten język: jakby ktoś permanentnie robił sobie jaja. Film z czeskim dubbingiem to już w ogóle komiczny rozbój w biały dzień. "Gwiezdne wojny", mówi Darth Vader: "Luk, jo sem twój tatinek". Albo słynny tercet czeskich napastników w hokeja: "Popil, Poruhal a Smutny". "Być albo nie być - oto jest pytanie"? Po czesku: "Bytka abo ne bytka - to je zapytka". List do Koryntian: "Miłość się nie obraża i gniewem nie unosi". Po czesku: "laska se ne wypina i ne wydyma sa". Gwiazdozbiór - hvezdokupa. Zaczarowany flet - zahlastana fifulka. Stonka ziemniaczana - mandolinka bramborova. Każda litera to kolejny powód, by umrzeć ze śmiechu.

Czechów kochamy za ich bajki. Wiadomo, "Reksio" ma swój urok. Ale "Krecik" ze swoim "Ahoj!", "Rumcajs" czy "Żwirek i Muchomorek" to po prostu osobny rozdział w historii animacji dla dzieci. A już "Sąsiedzi" są poza wszelką konkurencją i klasyfikacją. Kto nigdy nie oglądał i nie zastanawiał się, co tym razem pójdzie nie tak, ręka w górę. A kino? Czeski film, znaczy się, dosłownie i w przenośni. Najczęściej występują aktorzy o wdzięcznie brzmiących imionach Zdenek, Honza lub Svatopluk. Akcja bywa kapryśna, dialogi - abstrakcyjne. A na poważnie: "Straszne skutki awarii telewizora", "Butelki zwrotne", "Palacz zwłok" czy "Obsługiwałem angielskiego króla" to klasyka, jakiej często brakuje w martyrologicznym kanonie polskiej kinematografii. Dołóżmy jeszcze seriale: "Arabela", "Szpital na peryferiach", "Żena za pultem" (czyli "Kobieta za ladą") To je vyborne.

A czeski paradoks? W kraju knedliczków i bramborków mieszkają najpiękniejsze modelki świata i najgorzej ufryzowani mężczyźni. Z tym ostatnim nawet nie ma co dyskutować, Czechy są ostatnim miejscem na ziemi, w którym w środowisku naturalnym spotkamy takie okazy owłosienia głowowego, jak plereza, płetwa czy dywan. Nie bez powodu uczesanie to nazywane jest też fryzurą na "czeskiego hokeistę". Cały świat się przez to z Czechów śmieje, a Czesi mają to w nosie. Swoje włosy mają w nosie.

Czeskie niezwykłości można by wymieniać jeszcze dłużej i czasu przed dzisiejszym meczem z Portugalią by nie starczyło. Naród 4-krotnie mniej liczny od Polski ma wybitnych hokeistów, całą gromadę światowej klasy pisarzy, praktycznie żadnej "misji pokojowej", Szwejka, Jożina z Bażin, Karela Gotta i chmury absurdalnego humoru. Czechosłowacja, lata 60. Rozmawiają dwaj koledzy: "Wiesz, gdzie jest teraz kapitalizm?". "No jasne, na skraju przepaści". "A socjalizm?". "Jak to gdzie? Zawsze o krok przed kapitalizmem!".

Jest taka polska mądrość: "Jeśli nie wiesz, co zrobić, popatrz, co robią Czesi". Dziś przed telewizorami nie zabraknie też naszych piłkarzy. Niech im się chociaż przyśni Jiracek, Plasil albo Limbersky.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Oberschlesier
Pytanie do Czechofila: Kiedy Republika Czeska odwoła dekrety Benescha?
C
Czechofil
Autor pisze: "no i ten język: jakby ktoś permanentnie robił sobie jaja", a zatem wskazuje, że to są autentyczne przykłady. To, że Czesi mają dystans, nie usprawiedliwia braku rzetelności dziennikarskiej i powielania bzdur.
n
nekrofil
Czesi sami maja na tyle swobodny stosunek do calego tego narodowego honoru, majestatu ...etc, ze znacznie mniej ich ruszaja takie dowcipy niz ciebie. A Polacy, wiadomo, każdy żart o Polakach jest jak wypowiedzenie wojny. To nie znaczy, ze powinnismy sie tym chwalic...
C
Czechofil
O, tak. Tylko kiedy Niemcy albo Amerykanie śmieją się z Polaków, to zaraz mamy święte oburzenie. Na brak dystansu nie narzekam, ale można się posłużyć prawdziwymi przykładami zabawnych czeskich zwrotów. Żarty a ośmieszanie to co innego.
n
nekrofil
Przeciez wiadomo ze to żarty...
C
Czechofil
"Luk, jo sem twój tatinek". "Popil, Poruhal a Smutny". "Bytka abo ne bytka - to je zapytka". "laska se ne wypina i ne wydyma sa". hvezdokupa. zahlastana fifulka...
Ksiądz Tischner wyróżniał trzy rodzaje prawdy w góralskiej teorii poznania. Podane wyżej zwroty są, niestety z trzeciego rodzaju prawdy. I świadczą źle nie o Czechach, a o autorze artykułu. A, że czeski może być zabawny dla Polaków zaś polski dla Czechów - to już inna historia.
w
wnuk zamordowanego
lubimy wszystkich oprócz tych co po wojnie nos katowali.

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Polacy stanęli i patrzyli jak gra Mołdawia. Wymęczone zwycięstwo

Polacy stanęli i patrzyli jak gra Mołdawia. Wymęczone zwycięstwo

Wróć na i.pl Portal i.pl