Inflacja odbiła się na bezpieczeństwie finansowym większości Amerykanów, utrudniając im osiągnięcie poczucia dobrobytu. „Bogactwo” staje się coraz bardziej nieuchwytne. Z badań wynika, że zaledwie 8% amerykańskich milionerów określiłoby się bogatymi.
Bogacze klasą średnią
Jak wynika z badania Ameriprise Financial, w którym wzięło udział 3000 osób, 60% inwestorów posiadających aktywa o wartości co najmniej 1 miliona dolarów stwierdziło, że "prawdopodobnie" należą do wyższej klasy średniej.
Równocześnie 31% spośród nich uważa się "zdecydowanie" za klasę średnią.
Ze względu na utrzymującą się inflację, wysokie stopy procentowe, a także niepewność geopolityczną i gospodarczą coraz mniej Amerykanów, w tym milionerów, jest spokojna o swoją sytuację finansową.
Lekarze czują się biedni
Lekarze, prawnicy i inni dobrze opłacani specjaliści, którzy cieszą się stabilną pracą, mają dom i sporo oszczędności na kontach, utrzymują, że wcale nie czują się dobrze.
Jak wynika z innego badania, przeprowadzonego przez Bloomberg, niektórzy z nich stwierdzili nawet, że czują się biedni.
Spośród osób zarabiających ponad 175 000 dolarów rocznie, jedna czwarta stwierdziła, że jest albo „bardzo biedna”, „biedna” albo „daje sobie radę, ale sytuacja jest napięta”.
To samo powiedziała o sobie część osób zarabiających 500 000 i 1 000 000 dolarów rocznie.
Jak wynika z raportu Edelman Financial Engines, pomimo posiadania dużego majątku netto zaledwie 44% wszystkich milionerów czuło się „bardzo komfortowo”.
Czego zatem potrzeba, aby poczuć się bogatym? Jason Van de Loo, dyrektor ds. klientów w Edelman Financial Engines, podsumował to następująco:
- Krótka odpowiedź to - mieć więcej -powiedział stacji CNBC.
Źródło: CNBC
jg
