22-letni napastnik robi furorę w barwach Manchesteru City. Skutecznością w tym sezonie nie dorównuje mu nawet Robert Lewandowski. Czy jedną z tajemnic niezwykłych wyczynów Haalanda może być dieta? Jej szczegóły piłkarz zdradził w dokumencie "Haaland: The Big Decision".
Dieta Erlinga Haalanda: czerwone mięso, a przed meczem lasagne
Norweg wyjawił, że dziennie spożywa do 6 tysięcy kalorii, a głównym składnikiem diety jest wołowe mięso. Preferuje przede wszystkim wątróbki i serca, które są bogate w witaminę B, żelazo czy magnez. - Ludzie mówią, że spożywanie mięsa jest złe. Ale jakiego mięsa? Takiego z McDonald's? Czy takiego od krów pasących się w okolicy? - zaznaczył napastnik The Citizens.
Haaland nie stroni też od dań z kaczki czy kebaba. Przed ostatnimi domowymi meczami City zjadał lasagnę przygotowaną własnoręcznie przez ojca. - Pewnie dodaje do niej jakieś specjalne składniki. W zasadzie mu nie pomagam – najczęściej po prostu leżę na kanapie i patrzę na niego. Tak to wszystko działa - wyjawił Haaland.
Filtrowana woda i naświetlanie po pobudce
Od niedawna Norweg zaczął też filtrować wodę. - Myślę, że może to mieć ogromne korzyści dla mojego ciała - dodał. Zaś pierwszą czynnością po przebudzeniu jest dopuszczenie promieni słonecznych do oczu. - To dobre dla rytmu dobowego - podkreślił.
W trwającym sezonie Haaland zanotował dwadzieścia trafień we wszystkich trzynastu meczach. Posiada też niewiarygodną średnią goli w Lidze Mistrzów - 1,27 na mecz, podczas gdy średnia Roberta Lewandowskiego wynosi 0,82.
22-latek to najmłodszy norweski miliarder. Magazyn finansowy "Kapital" oszacował jego majątek na 1,1 miliarda koron. Składają się na to zarobki w Red Bull Salzburg, Borussii Dortmund, Manchesterze City oraz dochody z umów sponsorskich.
LIGA ANGIELSKA w GOL24
