Opozycja żąda, by prezydent Duda zawetował ustawę przyznającą mediom publicznym blisko dwa miliardy złotych (większość dla TVP) i domaga się, by pieniądze zostały przekazane na onkologię.
Okazuje się, że kwestia dwóch miliardów dzieli nie tylko PiS i opozycję, ale i sam obóz rządzący. W Prawie i Sprawiedliwości wszyscy liczą na podpis i potężny zastrzyk gotówki dla mediów publicznych. Politycy PiS nie kryją, że jest to szczególnie ważne przed wyborami.
W ostatnich dniach z Pałacu Prezydenckiego płynęły sygnały, że Andrzej Duda może zawetować ustawę. Drugi scenariusz mówi o podpisie, ale tylko pod warunkiem odejścia ze stanowiska prezesa TVP Jacka Kurskiego. Na to miał nie zgodzić się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który spotkał się z prezydentem. „Super Express” donosi nawet o politycznym trzęsieniu ziemi. - Jarosław Kaczyński traci cierpliwość. Słychać głosy, że wystawimy innego kandydata na prezydenta - miała powiedzieć w rozmowie z tabloidem osoba z otoczenia prezesa PiS.
O podpisanie ustawy zaapelowali pracownicy TVP i Polskiego Radia, którzy mówią o złej sytuacji spółek.
