FC Kopenhaga w sierpniu wyeliminowała Raków Częstochowa, teraz wygrała z wielkim Manchesterem United. Szalony mecz w Danii!

Jakub Maj
Jakub Maj
FC Kopenhaga z Kamilem Grabarą w składzie wygrała z Manchesterem United w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Duński zespół do samego końca walczył o korzystny rezultat. "Czerwone Diabły" spadły na ostatnie miejsce.

FC Kopenhaga - Manchester United 4:3 (2:2)

Pomimo tego, że Manchester United nie jest w najlepszej formie, "Czerwone Diabły" były faworytem starcia z FC Kopenhagą w 4. kolejce Ligi Mistrzów. Goście z Anglii wyszli na prowadzenie już w 3. minucie. Rasmus Højlund z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki po tym jak Scott McTominay podał wzdłuż linii.

Drugi gol padł w 28. minucie. Manchester United przeprowadził perfekcyjną kontrę. Garnacho uderzył w sytuacji sam na sam z Kamilem Grabarą, ale Polak był górą. Niestety piłka odbita przez golkipera trafiła pod nogi Højlunda, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Wszystko zmieniło się w 42. minucie, kiedy Marcus Rashford dostał czerwoną kartkę za bardzo brutalny atak na kostkę rywala. Skrzydłowy "Czerwonych Diabłów" z pewnością nie zrobił tego celowo, ale liczy się skutek.

W 45. minucie bramkę kontaktową zdobył Mohamed Elyounoussi, który wykorzystał zgranie z lewej strony w pole karne. Kopenhaga dalej naciskała. W 9. minucie doliczonego czasu gry Harry Maguire zagrał ręką w polu karnym. Sędzia podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Diogo Gonçalves.

Sędzia doliczył do pierwszej połowy aż 13 minut. Głównym powodem jest wbiegnięcie na murawę kibica manifestującego propalestyńskie poglądy. Do tego doszła przerwa spowodowana kontuzją Evansa i sprawdzanie czerwonej kartki dla Rashforda.

W drugiej połowie Harry Maguire zrehabilitował się za błąd, który popełnił kilkadziesiąt minut wcześniej. Środkowy obrońca tym razem wywalczył rzut karny dla swojej drużyny. Bruno Fernandes bez problemów pokonał Kamila Grabarę z 11 metrów. Na tym nie koniec emocji. W końcówce spotkania po wrzutce z lewej strony Lukas Lerager pokonał Onanę z bardzo bliskiej odległości.

W 87. minucie Roony Bardghji wykorzystał kolejne zamieszanie w polu karnym. Piłka spadła pod jego nogi. Młody skrzydłowy uderzył bez przyjęcia. Onana nie miał szans z mocnym uderzeniem. Manchester United spadł tym samym na ostatnie miejsce w grupie. Duński zespół jest na 2. pozycji i ma realne szanse na awans do fazy pucharowej.

Tabela grupy A:

  1. Bayern Monachium - 12 punktów
  2. FC Kopenhaga - 4 punkty
  3. Galatasaray - 4 punkty
  4. Manchester United - 3 punkty

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej popularna. Obrazy generowane przez AI robią furorę. Jak specjalistyczne programy wyobrażają sobie kibiców Ekstraklasy? Fani Rakowa Częstochowa zostali przedstawieni w... tramwaju.Aby zobaczyć wszystkie obrazy klikaj strzałkę w prawo!

Tak sztuczna inteligencja postrzega kibiców klubów Ekstrakla...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: FC Kopenhaga w sierpniu wyeliminowała Raków Częstochowa, teraz wygrała z wielkim Manchesterem United. Szalony mecz w Danii! - Gol24

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl