Festiwal w Busku. Wspaniały koncert pamięci Bogusława Kaczyńskiego (ZDJĘCIA)

Lidia Cichocka
Wielkimi owacjami zakończył się w środę późnym wieczorem w Busku Koncert Pamięci Bogusława Kaczyńskiego. Było to jedno z najważniejszych wydarzeń trwającego tu Festiwali imienia Krystyna Jamroz.

W Buskim Centrum Kultury wystąpiły wielkie gwiazdy oraz Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej. Koncert opracował i prowadził maestro Sławomir Chrzanowski, gospodarzem wieczoru był Artur Jaroń, dyrektor Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz.

Wieczór rozpoczął się uczczeniem minutą ciszy pamięci Bogusława Kaczyńskiego, wybitnego znawcy i popularyzatora muzyki. - Ulubieniec buskiej publiczności, przez wiele lat prowdził galę operową na festiwalu, czuliśmy się w obowiązku zrobić koncert jemu poświęcony. Zaprosiliśmy wybitnych artystów, z którymi był wiele lat związany - mówił Artur Jaroń. A potem triumfowała już niepodzielnie muzyka. Wspomnieniowa i refleksyjna część została wzbogacona prezentacją historyczną przygotowaną przez Piotra Kaletę i Marka Ciszewskiego. Maestro Kaczyński był pokazany nie tylko na gali festiwalowej, ale także poza nią: od pamiętnego koncertu w 1988 roku, kiedy rzucił hasło powołania festiwalu, w 2008 roku w Alei Artystów, jak odsłania swoje słoneczko, w 2014 roku, kiedy zostaje wyróżniony tytułem Honorowego Obywatela Buska - Zdroju. - Jego koncerty cieszyły się największą frekwencją, kochano go za słowo, którym pięknie operował, entuzjazm i pasję do muzyki - podkreśla Artur Jaroń. - Myślę, że powstanie festiwalowa tradycja i będziemy go wspominać, ponieważ to właśnie on, jak nikt inny, odcisnął piętno na kulturze Buska-Zdroju.

W koncercie wystąpił gwiazdy dobrze znane buskiej publiczności: Grażyna Brodzińska, Małgorzata Długosz, Iwona Tober, Roma Owsińska, Witold Matulka, Dariusz Stachura, Tadeusz Szlenkier, Zbigniew Macias. Krółowała Grażyna Brodzińska. Jak zawsze zachwyciła pięknym głosem, wysmakowany kreacjami, talentem scenicznym. Ulubiona gwiazda Boguslawa Kaczyńskiego, doceniał w niej profesjonalizm, punktualność, zachwycał się jej przepieknymi sukniami, które – jak mawiał- potrafi obnosić po scenie z maestrą godną największych.

Miła niespodzianka spotkała Jana Żądło, mieskańca Buska-Zdroju, absolwenta Akademii Muzycznej w Katowicach. To jemu przypadla ustanowiona w 2014 roku nagroda imienia Konstantego Miodowicza dla najlepszego debiutanta festiwalowego.

Koncert zakończył przwebój Webbera Amigos para siempre w wykonaniu wszystkich solistów. Artystów nagrodzono dużymi brawami, owacją na stojąco. - Proszę się nie obawiać- uspokoił tlumnie przybyłą publiczność Arftura Jaroń. Dom Kultury będzie rozbudowywany, ale następny festiwal odbędzie się. Koncerty organizowane będą w buskiej hali sportowej, nazwanej Casablanką przez Bogusława Kaczyńskiego. Do zabaczenia za rok w Casablance - dodał żegnając się ze słuchaczami.

Najmłodszym uczestnikiem koncertu pamięci Bogusława Kaczyńskiego był Antoś - syn tenora Tadeusza Szlenkiera. Artysta przyjechał do Buska-Zdroju z żoną Józefiną i dwuletrnim synkiem Antosiem. Zamkieszkali w hotelu Słoneczny Zdrój. - Antoś dużo podróżuje z nami, świetnie znosi jazdę samochodem, jest bardzo spokojny i pogodny, nie sprawia żadnego kłopotu - mówi mama. Podczas występu taty Antoś smacznie spał w jego garderobie. Kiedy obudził się nakarmiony przez mamę przez chwilę rozglądał się, jakby zdziwiony nowym otoczeniem, po czym spokojnie usnął. Taki jest nasz klchant Antoś- stwierdziła z uśmiechem mama.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zażenowana melomanka
Koncert był piękny i momentami wzniosły. Jedyne co nie przystoiło tak dostojnej gali, to poziom występu pani Romy Owsińskiej...Z całym szacunkiem do jej dorobku artystycznego, ale w taki sposób, w jaki to uczyniła podczas koncertu "In memoriam", nie powinna już występować... Uszy bolały od fałszów, a do tego ewidentne nieprzygotowanie (nienauczenie się nawet JEDNEJ LINIJKI na pamięć...) to brak szacunku dla widza i partnerów na scenie...
W
WŁADZIA z BUSKA

Trzeba zacząć od początku czyli od momentu jak sławna Krystyna JAMROZ dostała pospolitego KOPA W DOOPĘ od WŁADZY z BUSKA, a przed NIĄ JEJ poprzednicy z NASTĘPCAMI.

 

Takie stanowisko daje duże pole poPiSu władzy z BUSKA drepczącej w miejscu i mogącej oglądać to, co inni potrafią, a czego władza z Buska pozbawia mieszkańców z dziećmi w szczególności.

 

Wraz z FESTIWALEM ruszyła też władza z Buska i to z Chopinem na ramieniu, a właściwie pomnikiem Chopina własnego pomysłu:

 

NA KIJ NAŁOŻONA FLASZKA PO CHOPIN VODKA, a pod spodem na-PiS: "FRYCEK KIJ CI W OKO".

Dołączona jest tez instrukcja obsługi pomnika: "TRZYMAĆ W ŁAZIENCE. WARSZAWIACY TEZ MAJA POMNIK CHOPINA W ŁAZIENKACH I SŁAWNY NA CAŁY ŚWIAT".

 

Robiąc reklamę festiwalowi Władza z Buska będzie paradowała z pomnikiem wznosząc okrzyki głosem wskazującym :"FRYCEK - KYJ CI W OKO, KYJ CI W OKO, KYJ CI W OKO...".

 

Oprócz pomnika CHOPINA Made in władza z Buska wszyscy uczestnicy otrzymają też SZKOŁĘ DYRYGOWANIA Made in WŁADZA BUSKA – to wszystko na pamiątkę:

 

"ZACZYNAMY, CZSZY CZTERY".

 

Każdy, kto skończy taka szkołę jest juz MISZCZEM i nie powinien się dziwić, ze się ludzie śmieja, a jak się naburmuszy, ze się ludzie śmieją będzie BURMISZCZEM, a wtedy już się nie zdziwi, że się ludzie śmieją.

 

Czym obdarowana zostanie władza z Buska w tym roku trudno przewidzieć tak samo skutki jakie nastąpią przez rok pustki po Festiwalu.

 

Jak zwykle wyczynom władzy z Buska przygląda się WŁADZIA z BUSKA; HELA z HELU no i oczywiście WIEŚ!

 

Czy zasadzone rośliny przetrwały próbę czasu niczym Artyści ciągnący do Buska niczym do Mekki Bawienia?

Wszelkie alejki prowadzące do Zdroju powinny być wyłożone głąbami kapuścianym, a ogrodzenie powinny stanowić kołki z Buska.

 

Festiwal to nie jedyny numer władzy z Buska.

Kiedyś był Dyżurny Satyryk Kraju czyli Tadeusz DROZDA i zamówionych w przydrożnej knajpie PIEROGÓW NIE ZJADŁ, bo były niedrożne - przez parę lat wisiała kartka za szybą "PIEROGI TADEUSZA DROZDY"!!!, a chętnych jak nie było, tak nie ma!

Nie tak dawno władzy z Buska natchniętej WŁASNĄ WIELKOŚCIĄ" zamarzyły się KUCHENNE REWOLUCJE.

Gdyby władza z Buska przewidziała skutki REWOLUCJI to by se dała święty spokój, bo sama Magda Gessler przypier...niczyła MIĘSEM w KUCHARZA! i to dosłownie - tak było smaczne jak "PIEROGI TADEUSZA DROZDY".

Na pamiątkę władzy z Buska pozostaje ino jak nie „KRYSTYNA” po Krystynie Jamroz, to „PIEROGI TADEUSZA DROZDY”, „KUCHENNE REWOLUCJE” i iscie REWOLUCYJNY FESTIWAL światowej sławy… z równie rewelacyjnymi pamiątkami!

A teraz..., a teraz przypiernicza WŁADZIA z BUSKA , HELA z HELU no i WIEŚ w FESTIWAL…

pokazując jaka to „NIE – buska KOMEDIA”!

 

Wróć na i.pl Portal i.pl