- Tytuł zbiórki jest nieprzypadkowy. Boże Narodzenie kojarzy nam się ze żłóbkiem, stajenką i niegodnymi warunkami narodzin. Chcemy zwrócić uwagę, że nadal to się dzieje. 10 tys. km stąd, w Tanzanii dzieci przychodzą na świat w warunkach, które w dobie współczesnej medycyny trudno sobie wyobrazić. Sala porodowa w szpitalu misyjnym wygląda jak poczekalnia: bez wody, miejsca do położenia i zbadania noworodka, nie mówiąc o sprawnie działającym inkubatorze czy stanowisku do reanimacji w postaci szafki z żarówką - mówi Joanna Janisz, studentka szóstego roku medycyny na UM w Lublinie.
W styczniu wyjeżdża z koleżanką na kolejną misję medyczną do Tanzanii organizowaną przez lubelską fundację AfricaMed. Będą pracowały w szpitalu w miejscowości Mugana obok Jeziora Wiktorii, który prowadzą siostry kanosjanki. Oprócz swojej codziennie pracy, chcą również wyremontować i wyposażyć salę porodową oraz oddział położnictwa w podstawowy sprzęt. Rocznie w tym szpitalu przychodzi na świat ponad tysiąc dzieci.
- Dlatego trwa zbiórka na pomagam.pl pod nazwą Godne Narodzenie. Naszym celem jest 20 tys. złotych, które wydamy za zakup farb i niezbędnego sprzętu. Wylatujemy na początku stycznia i zostaniemy tam przez półtora miesiąca, będziemy wdzięczne za wpłaty do połowy stycznia, bo pieniądze możemy wybrać na miejscu - dodaje młoda lekarka.
Według statystyk WHO, przez tak tragiczne standardy opieki nad matką i noworodkiem aż 40 proc. dzieci nie dożywa piątego roku życia. Lubelskie studentki pamiętają sytuację, gdy w czasie misji, po cięciu cesarskim urodziło się dziecko niemalże bez żadnych oznak życia. - I oni nic nie zrobili. Spojrzałyśmy na siebie i zaczęłyśmy reanimację. Nigdy wcześniej nie reanimowałam noworodka, nie wiedziałam do końca jak to powinno wyglądać. Gdzieś po 3-4 cyklach dziecko nam wróciło. Po trzech dniach zostało normalnie wypisane do domu. Do tej pory jak mówię o tym, to mam ciarki - przyznaje Joanna Janisz, studentka szóstego roku medycyny na UM w Lublinie.
Wolontariuszki wierzą, że uda się uratować więcej takich maluchów, że możliwa jest zmiana na lepsze. Że możliwe jest godne narodzenie w przyzwoitych warunkach. - W tym szczególnym czasie oczekiwania na przyjście Jezusa w ubogim żłóbku i świętowania jego narodzin pokażmy, że łączy nas miłość i chęć pomocy najbardziej bezbronnym i potrzebującym. W te święta podarujmy razem maluchom z Tanzanii godne narodzenie, to najlepsze co można im dać, by miały szansę kiedyś dorosnąć i zmieniać świat na lepsze - dodaje Joanna Janisz.
Ich misją jest ratunek
Lubelska Fundacja AfricaMed łączy ludzi, których pasją jest pomaganie. Wolontariusze AfricaMed to lekarze, pielęgniarki, położne, farmaceuci, psycholodzy, artyści. W szpitalu misyjnym w Mugana do którego jadą po nowym roku wolontariuszki z Lublina jest 175 łóżek, trzech lekarzy, ponad 30 pielęgniarek. Tak mała liczba personelu powoduje, że nie mają oni czasu codziennie dokładnie zbadać wszystkich pacjentów, co skutkuje śmiercią wielu z nich jeszcze przed postawieniem diagnozy.
- Jeden lekarz w ciągu dyżuru najpierw operuje wyrostek czy woreczek żółciowy, potem przyjmuje pacjentów na izbie przyjęć, następnie robi obchód na pediatrii, potem idzie jeszcze na położnictwo i dogląda pacjentki w ciąży i do tego jeszcze potrafi wyrwać zęba - opowiada Joanna Janisz.
- 950 niezwykłych zdjęć z lubelskiego. Zobacz te najlepsze
- Remontują dawny szpital żydowski, obiekt z ponurą historią
- Najlepsi dentyści w Lublinie. Kto znalazł się w TOP 20?
- 150 osób na Wigilii Rady Miasta. Kto był wśród gości?
- Pierwszy lubelski ofiaromat. W katedrze zapłacisz kartą
- Jaguar w garażu, spore domy i długi. Majątki posłów. Zobacz!
