To się nie mieści w głowie! Czterech napastników miało zaatakować 61-letnią mieszkankę Włocławka.
Do zdarzenia doszło 17 sierpnia. Kobieta wracała przez las do domu. Została zaatakowana przez czterech napastników. Niewiele pamięta z tego tragicznego zdarzenia. Po wszystkim zadzwoniła po syna, miała trudności z określeniem swojego położenia. Udało się mu jednak odnaleźć matkę.
O sprawie zawiadomiono policję. Prokuratura Rejonowa we Włocławku wszczęła postępowanie, teraz pokrzywdzoną przesłucha sąd.
- Podobnych spraw, czyli takich, które dotyczą gwałtu zbiorowego, od początku 2018 r. mieliśmy cztery, z czego trzy dotyczą tego roku - wyjaśnia Arkadiusz Arkuszewski, prokurator rejonowy we Włocławku.
Jak mówią psychologowie, to tak bardzo traumatyczne przeżycie dla kobiety, że w pierwszej fazie po ataku występują szok i odrętwienie. Ofiary są przerażone, nie bardzo wiedzą co się stało. Stan taki może utrzymywać się kilka tygodni po zdarzeniu, dlatego tak ważna jest pomoc psychologiczna w takich sytuacjach.
Co zabija Polaków?
