– Już w piątek na Pomorzu Zachodnim był upał – ponad 31 stopni. Wysoka temperatura będzie się utrzymywała na całym wybrzeżu. W sobotę i w niedzielę termometry pokażą tam do 31 stopni, a w poniedziałek ok. 30 stopni – mówi Bazyluk.
Kiedy na piaszczystych nadbałtyckich plażach turyści będą się wygrzewać w słońcu, w pozostałej części kraju pojawią się opady deszczu i burze. – Lokalnie może spaść nawet do 30 litrów wody na metr kwadratowy, a wiatr osiągnie do 65 kilometrów na godzinę – przewiduje synoptyk.
Już w niedzielę strefa opadów i burz rozciągnie się niemal nad całą Polskę. Ładnie będzie tylko na krańcach północno-wschodnich i nad morzem. Choć będzie tam trochę chłodniej, to i tak temperatura sięgnie ok. 25 stopni. W poniedziałek już mogą się pojawić opady deszczu, jednak w woj. zachodniopomorskim, w pomorskim będzie wciąż ładnie.
W poniedziałek na pozostałym obszarze weekendowy wypoczynek popsują burze. Należy się ich spodziewać zwłaszcza na zachodzie i południu kraju.
W górach przez cały długi weekend burze z silnymi opadami, a nawet z gradem.
– Góry odradzam nie tylko ze względu na burze. Ulewne deszcze mogą sprawić szybki przyrost stanu wód, może być niebezpiecznie, miejscami może dojść do podtopień – ostrzega Ilona Bazyluk.
mac
