Spis treści
Szefowa marketingu jednej z brytyjskich firm zginęła na miejscu. Sky-High Skydiving wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że podejrzewa się, że jej śmierć była „celowym działaniem”.
Była zakochana w skokach spadochronowych
Wskazówki policji i British Skydiving wskazują, że był to celowy czyn mający zakończyć jej życie.
„Ta druzgocąca wiadomość głęboko poruszyła wszystkich, którzy ją znali, a nasze myśli są z jej rodziną i przyjaciółmi, którzy mierzą się z tą niewyobrażalną stratą. (...) W tym niezwykle trudnym czasie prosimy o prywatność i współczucie dla tych, którzy cierpią” - napisali bliscy ofiary.
Policja w Durham rozpoczęła dochodzenie w tej szokującej sprawie.
Tylko w tym roku, 32-latka wykonała 80 skoków
Przyjaciel Damarell mówił: „Wszyscy są zdruzgotani i zszokowani tym, co się stało, bo była ważną częścią społeczności spadochroniarzy. Była szalona na punkcie tego sportu.
W ciągu dwóch dni przed śmiercią wykonała 11 skoków. W tym roku wykonała ich 80”.
Policjanci i koledzy z pogotowia ratunkowego zostali wezwani do incydentu w Shotton Colliery tuż po wypadku. Niestety, kobieta została uznana za zmarłą na miejscu.

Jej śmierć nie jest traktowana jako podejrzana, wyklucza się udział osób trzecich.