Jarosław Kaczyński przekazał informację o kandydaturze na konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek na Złotnie. Kandydatka PiS spotkała się z dziennikarzami w ogródku swojego domu. Poza prezesem Prawa i Sprawiedliwości, towarzyszyli jej europoseł Janusz Wojciechowski, który ponownie kandyduje z PiS do Parlamentu Europejskiego i poseł Marcin Mastalerek, szef struktur PiS w regionie łódzkim.
Zaskoczenie było duże. Jarosław Kaczyński stwierdził, że na razie nie jest to oficjalna decyzja władz partii, ale jego własna i dodał z uśmiechem, że "bierze to na siebie".
Mówił przy tym o wyludniającej się Łodzi i innych polskich miastach i potrzebie skoncentrowania się na rodzinie, co podkreślała czwórka bawiących się z tyłu dzieci. Nie omieszkał dodać, że Donald Tusk to wróg polskiej rodziny.
- W województwie łódzkim rocznie ubywa 12 tysięcy mieszkańców - wtórował mu europoseł Janusz Wojciechowski.
Przewodnicząca Joanna Kopcińska, która wyróżniała się elegancką czarną suknią na tle odzianych w sweterki polityków Prawa i Sprawiedliwości, podkreśliła, że jest lekarzem, samorządowcem i społecznikiem, a do PiS nie należy.
Wiadomo także, że Kopcińska będzie lokomotywą listy PiS do Rady Miejskiej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, PiS zamierza tym tropem zwerbować kolejnych "niezależnych" kandydatów i bardzo liczy na finałową konfrontację dwóch kobiet.
Dlaczego akurat Kopcińska? Jarosław Kaczyński mówił, że pomysł powstał w kierownictwie łódzkich struktur. Co oznacza, że Joannę Kopcińską podsunął prezesowi poseł Marcin Mastalerek. Kontrkandydatów na kandydata było więcej, ale Jarosław Kaczyński odmówił podania ich nazwisk.
Po konferencji Joanna Kopcińska z rodziną zaprosiła Jarosława Kaczyńskiego na kanapki i ciasto.
Jak do tej pory pewnymi kandydatami do prezydentury Łodzi są: Hanna Zdanowska (PO), Tomasz Trela (SLD) i właśnie Joanna Kopcińska (PiS). Prawdopodobnie dołączą do nich John Godson (Polska Razem) i Krzysztof Makowski (Twój Ruch).