Jak informuje Adam Bodnar, sprawa dotyczy pana Marka, który został ukarany grzywną przez sąd za brak maseczki, gdy w kwietniu 2020 r. jechał samochodem - co miało też naruszać zakaz przemieszczania się.
Sąd Rejonowy uznał kierowcę za winnego. Ukarał go 200 zł grzywny w trybie nakazowym (czyli bez wzywania do sądu, opierając się tylko na dokumentach policji).
„Tryb ten jest zastrzeżony dla spraw nie budzących żadnych wątpliwości - a nie można uznać, by tu ich nie było” – stwierdza Bodnar.
Rzecznik wskazuje jednak, że ograniczenia te wprowadzono rozporządzeniem rządu z naruszeniem Konstytucji i jako takie nie były legalne.
„Rozporządzenie zakazywało przemieszczania się osób, z wyjątkiem określonych celów. Formalnie rzecz biorąc, obwiniony naruszył ten zakaz. Rozporządzenie nie zawierało jednak żadnej sankcji za to. Tymczasem odpowiedzialności za wykroczenie podlega tylko ten, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary" - zaznaczono w uzasadnieniu kasacji.
Kara za brak maseczki
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje ponadto, że ukaranie mężczyzny za brak maseczki było nielegalne „nawet w świetle kwestionowanego w kasacji rozporządzenia”.
Dodaje przy tym, że wprawdzie nakazywało ono zakrywanie ust i nosa także w środkach transportu, ale nie było to wymagane, gdy w samochodzie była tylko jedna osoba - a tak było w przypadku ukaranego mężczyzny.
To nie pierwsza kasacja RPO ws. restrykcji
To kolejna kasacja RPO, dzięki której SN będzie mógł się wypowiedzieć co do zasadności karania obywateli za ograniczenia wprowadzone w pierwszym okresie epidemii koronawirusa. Chodzi o rozporządzenia wydawane bez odpowiednich podstaw ustawowych – przy niewprowadzeniu stanu nadzwyczajnego. Karanie na takiej podstawie jest niezgodne z konstytucyjnymi zasadami ograniczeń praw i wolności.
Pierwsza taka kasacja RPO dotyczyła rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (obywatela sąd ukarał za pobyt w parku). Teraz chodzi o kolejne rozporządzenie z 19 kwietnia 2020 r. i o ukaranie za niezakrycie ust i nosa oraz naruszenie zakazu przemieszczania się.
Od początku epidemii Adam Bodnar wiele razy wskazywał rządzącym na problem. Występował też do sądów administracyjnych w sprawie kar pieniężnych, nakładanych przez sanepid m.in. za nienoszenie maseczek. Sądy te uchylają kary, wskazując na naruszenie zasad legislacji.
