Czytaj też:
Podczas zeznań kierowca ciężarówki utrzymywał, że nie pamięta do końca co się sało. - Powiedział, że dojeżdżając do skrzyżowania sądził, że samochody stojące na czerwonym świetle zdążą ruszyć - mówi Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Mężczyzna twierdzi też, że nie uciakał z miejsca zdarzenia, bo...nie miał pojęcia, że staranował 19 samochodów.
WIDEO: Wypadek na Ruczaju. Ciężarówka staranowała kilkanaście samochodów
Autor: Dawid Serafin, Gazeta Krakowska
- Opowiadał też, że był zmęczony ponieważ nie przyjęto mu towaru z którym jechał w okolice Oświęcimia - dodaje Hnatko.
Przypomnjmy. We wtorek po godzinie 14 rozpędzony kierowca tira wjechał w stojące na czerwonym świetle samochody na skrzyżowaniu Grota-Roweckiego i Kobierzyńskiej. Staranował łącznie 19 aut. W efekcie 15 osób zostało rannych z czego 10 trafiło do szpitala.
Mężczyźnie grozi od 1,5 roku do 15 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie trafi też do tymczasowego aresztu. Sąd odrzucił wniosek prokluratury. Sędzia uznał, że nie ma obaw matactwa.
KRAKÓW. WYPADEK NA RUCZAJU. CZYTAJ TEŻ:
- Karambol na Ruczaju. Doprowadził do katastrofy, bo w domu miał kłopoty?
- Kraków. Wypadek na Ruczaju, ciężarówka staranowała kilkanaście aut. Są ranni [ZDJĘCIA]
- Kraków. Wypadek na Ruczaju. Pierwsze wideo z miejsca karambolu [WIDEO]
- Kraków. Wypadek na Ruczaju. Zdjęcia fotoreportera GK z miejsca karambolu [ZDJĘCIA]
- Kraków. Wypadek na Ruczaju. Nowe zdjęcia z miejsca karambolu [ZDJĘCIA INTERNAUTY]