Katalog ikon popkultury polskiego imaginarium

Agaton Koziński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Rzadko taka historia mi się zdarza, więc z tym większą przyjemnością tutaj o niej piszę. Polecam Państwu z pełnym przekonaniem książkę, której nawet nie musiałem otwierać, by wiedzieć, że na polecenie zasługuje. Dlaczego? Bo zawiera ona teksty publikowane wcześniej na łamach naszego dziennika. Do wielu z nich sam przyłożyłem rękę jako redaktor odpowiedzialny za nie w gazecie, więc - jako ich pierwszy czytelnik - wiem, że na lekturę absolutnie zasługują. Są po prostu bardzo dobre.

„Herosi popkultury” fundują nam rozstrzał tematów bardzo szeroki. Mamy tutaj Polskę międzywojenną, ale mamy też współczesne Stany Zjednoczone. Mamy ikony uniwersalne, ponadczasowe, jak: James Bond, Robin Hood czy Thorgal - ale mamy też gwiazdy jednego (no, czasami dwóch) sezonu, jak Carringtonowie z „Dynastii”, „Rodzina Addamsów” czy niewolnica Isaura. Ale wszystko jest spięte wspólnym mianownikim: popkulturą. Obremski starannie dobiera swoich bohaterów, pokazując ich z różnych stron. Solidne, erudycyjnie napisane sylwetki czy opisy epizodów popkulturalnych pokazują, jak starannie autor przygotowywał się do pisania tej książki. A przy okazji dowodzi, że świetnie tę materię czuje.

Jego książka składa się z ponad 90 tekstów, publikowanych pierwotnie na łamach dzienników Polska Press. W tych artykułach mamy pełną paletę popkulturalnych ikon, często tak różnych, że pozornie nie łączy ich właściwie nic. Ale też Obremski - szukając tematów do kolejnych tekstów - nie przywiązywał większej wagi do szukania jakiejś konsekwencji w wątkach. Zastosował inny klucz: emocje. Dobrał postacie, epizody, obrazy, które dziś tworzą imaginarium każdego Polaka. Jak wspomniana przed chwilą niewolnica Isaura. Serial jak serial, tego typu oper mydlanych na świecie powstały tysiące, a ten w sumie nie różni się od innych.

Ale wyróżnia go coś innego: termin emisji. Niewolnica Isaura pojawiła się w latach PRL-u, gdy w telewizji nie było nic poza Dziennikiem Telewizyjnym i transmisjami z partyjnego plenum. Na tym tle ten serial wydawał się być z innej planety - i dlatego zyskał status kultowego. Tak bardzo, że do dziś jest w świadomości wielu ikonicznym punktem odniesienia. To go wyróżnia, nic innego - ale na miejsce w panteonie polskiej popkultury zasługuje na pewno. Obremski świetnie to wychwycił. Na tym właśnie polega wyjątkowość jego książki.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl