Spis treści
Nielegalny teledysk
Katy Perry w swoim najnowszym teledysku do singla "Lifetime", w reżyserii Stilzz'a, pokazuje jak wspaniale spędza czas nad Morzem Śródziemnym na Balearach w Hiszpanii.
Niektóre kadry były kręcone na terenie Parku Naturalnego Ses Salines i ukazują, jak artystka biega i skacze po wydmach. Lokalne służby prowadzą dochodzenie, bo jak się okazuje, 39-letnia piosenkarka nagrywała tam klip bez pozwolenia. Park ten jest obszarem chronionym na Ibizie i Formenterze.
Zdjęcia zrobione na wydmach prywatnej wysepki S'Espalmador - jednego z najcenniejszych ekologicznie miejsc na wyspach - i na obszarze prywatnym, odgrodzonym kijami i linami, wywołały kontrowersje, o czym informują lokalne media.
Wystarczyło odpowiednie pozwolenie
Władze regionalne wszczęły "wstępne postępowanie wyjaśniające", zgodnie z oświadczeniem wydanym we wtorek, po tym, jak firma produkcyjna nie złożyła wniosku o odpowiednie zezwolenia.
Jak się okazuje kręcenie klipu nie byłoby wcale wykroczeniem, ponieważ tego typu produkcja może być autoryzowana, ale za odpowiednim pozwoleniem - oświadczył Departament Środowiska Naturalnego.
Głos zabrała wytwórnia artystki
Wytwórnia Katy Perry - Universal Music - poinformowała, że lokalna firma zajmująca się produkcją filmów zapewniła ją, że posiada wszystkie niezbędne pozwolenia na kręcenie teledysku.
Jedno z pozwoleń, na dzień przed zdjęciami, które miały miejsce 27 lipca, było nadal przetwarzane.
Otrzymaliśmy ustne upoważnienie, aby nagrywać - napisał rzecznik wytwórni w e-mailu do The Associated Press.
Przestrzegaliśmy wszystkich przepisów związanych z filmowaniem w tym obszarze i mamy najwyższy szacunek dla tego miejsca i urzędników, których zadaniem jest jego ochrona – czytamy w oświadczeniu wytwórni.
źródło: ABC News