Według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor dług gapowiczów wobec różnego rodzaju przewoźników, firm miejskich oraz ogólnopolskich dochodzi do 192 mln zł. - Po średniej kwocie zaległości na osobę, 1356 zł, można wnioskować, że dla wielu gapowiczów brak biletu nie jest czymś wyjątkowym, lecz normą i stylem bycia- zwraca uwagę Łukasz Rączkowski z BIG InfoMonitor, cytowany w komunikacie.
Jak wynika z danych, w ciągu roku liczba dłużników-gapowiczów przyrastała sukcesywnie, jednak największe wzrosty miały miejsce między kwietniem a majem – o 7 140 osób i prawie 8 mln zł oraz między październikiem a listopadem - o 15 168 osób oraz 25,6 mln zł zaległości z tytułu jazdy bez biletu.
- Gdyby wszyscy pasażerowie uczciwie płacili za przejazd, ceny biletów byłyby znacznie niższe. Niestety jest inaczej i w sytuacji, gdy część osób korzystających z komunikacji miejskiej unika płacenia, koszt transportu przenoszony jest na pozostałych. Dlatego gapowicze muszą ponieść konsekwencje swojej nieuczciwości – informuje Marcin Kowallek, Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.
Urząd Miasta Torunia rozpoczął współpracę z Rejestrem Dłużników BIG InfoMonitor. Jak wyjaśnia Kowallek, ma to pozwolić na wysyłanie dłużnikom wezwanie do zapłaty z informacją o możliwych sankcjach, a w przypadku braku zapłaty w wyznaczonym terminie wpisać dłużników do rejestru BIG InfoMonitor. - Chcemy, aby pasażerowie dowiedzieli się o nieuchronności "kary" i nabrali przekonania, że za przewóz należy płacić tak samo jak za każdy inny towar czy wykonaną usługę– dodaje.
Przybywa miast, które poprzez współpracę z Rejestrem Dłużników decydują się wpłynąć na uczciwość pasażerów komunikacji miejskiej. Idą tym samym w ślad firm komercyjnych, telekomów, dostawców sygnału internetowego, telewizji kablowej czy ubezpieczycieli, dla których wykorzystanie tego typu narzędzi od lat stanowi element standardowej procedury.
