Konferencja w Monachium. Oficjalnie Rosjan tam nie ma. Trump zapowiedział rozmowy USA-Rosja-Ukraina

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:

Konferencja w Monachium. Oficjalnie Rosjan ta...

od 7 lat
Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa rozpoczęła się w atmosferze intensywnych spekulacji na temat tego, czy doprowadzi ona do dyplomatycznego przełomu, który może wyznaczyć kurs na zakończenie wojny Rosji z Ukrainą. Delegacji USA przewodniczy wiceprezydent J.D. Vance, który ma spotkać się z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim przed popołudniowym wystąpieniem na głównej scenie konferencji.

SPIS TREŚCI

Gdy już konferencja się rozpoczęła, Kreml zareagował na uwagę Vance'a w wywiadzie dla „The Wall Street Journal”, że oprócz ekonomicznych narzędzi nacisku „istnieją oczywiście wojskowe narzędzia nacisku”, których Stany Zjednoczone mogą użyć, aby zachęcić Rosję do osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny. - To był nowy element w stanowisku USA. Nie słyszeliśmy wcześniej takich sformułowań, nie były one wcześniej wypowiadane - powiedział dziennikarzom Pieskow. „Tak więc, oczywiście, podczas samych kontaktów, o których rozmawialiśmy, oczywiście, mamy nadzieję uzyskać dodatkowe wyjaśnienia”.

Gdzie są Rosjanie?

Na oficjalnej liście gości nie było przedstawicieli Rosji, a rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że żaden „przedstawiciel oficjalnych rosyjskich organów państwowych i podmiotów” nie weźmie udziału w konferencji. Zaś rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił komentarza na temat tego, czy Waszyngton i Moskwa planują spotkać się na marginesie konferencji w Monachium. Donald Trump powiedział w czwartek, że amerykańscy i rosyjscy urzędnicy spotkają się w Monachium w piątek i że Ukraina również została zaproszona. Kijów odpowiedział, że nie spodziewa się takich rozmów w Monachium.

Doszło za to do spotkania szefa kancelarii Zełenskiego, Andrija Jermaka z Keithem Kelloggiem. Prawa ręka ukraińskie prezydenta i specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy omówili  „koordynację wspólnych wysiłków na rzecz osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju”.

Europa ostrzega przed Putinem

Tymczasem w kuluarach konferencji wrze po ostatnich wypowiedziach Trumpa i szefa Pentagonu. Już wcześniej szefowa polityki zagranicznej Unii Europejskiej Kaja Kallas mówiła o „ustępstwach”. Prezydent Francji Emmanuel Macron ostrzegł przed „kapitulacją” wobec Rosji.

Telefon Trumpa do Putina „nie wzmocni pozycji Ukrainy ani Europy”, powiedział minister spraw zagranicznych Estonii Margus Tsakhna w wywiadzie dla RFE/RL na marginesie konferencji, mówiąc: „ Co musimy zrobić teraz, przed jakimikolwiek negocjacjami lub rozmowami z Putinem, to faktycznie zmienić jego cel. A jego cel się nie zmienił. Nie chodzi mu o zdobycie kolejnych terytoriów w Ukrainie. Chodzi mu o zmianę europejskiej architektury bezpieczeństwa. Chodzi mu o całkowite zniszczenie Ukrainy jako kraju”.

USA do Europy: weźcie więcej na siebie

Sekretarz Obrony Paul Hegseth dał wyraźny sygnał, że Europa musi zwiększyć wydatki na obronę, zamiast nadal polegać na amerykańskiej potędze. Vance powtórzył ten temat na spotkaniu w Monachium z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. - NATO jest oczywiście bardzo ważnym sojuszem wojskowym, którego jesteśmy najważniejszą częścią - powiedział Vance. „Chcemy jednak upewnić się, że NATO jest rzeczywiście zbudowane z myślą o przyszłości, a uważamy, że dużą częścią tego jest zapewnienie, by NATO w nieco większym stopniu dzieliło się obciążeniami w Europie, tak by Stany Zjednoczone mogły skupić się na niektórych z naszych wyzwań w Azji Wschodniej”. Rutte powiedział, że zgadza się, że Europa musi „dorosnąć w tym sensie i wydawać znacznie więcej”.

źr. RFE/RL

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera