W ostatnich tygodniach nieciekawie sytuacja wyglądała w szpitalu przy ul. Koszarowej, gdzie oddziałowi psychiatrii dziecięcej groziło zamknięcie. Dziś rzeczniczka placówki, Urszula Małecka, mówi że wszystko jest pod kontrolą, a oddział działa normalnie. (PISALIŚMY O TYM: Szpital przy ul. Koszarowej ma problemy. Będą zamykać oddziały?)
- Po rozmowach dyrekcji z lekarzami udało się zażegnać kryzys. Lekarzom zaproponowano dodatkowe pieniądze za dyżury. W tej chwili na wszystkich ośmiu oddziałach pediatrycznych mamy ułożone grafiki dyżurów do końca stycznia - zaznacza i ma nadzieję, że grafik dyżurów uda się również ułożyć na luty.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dyrekcja zaproponowała rezydentom, którzy wezmą więcej niż 3 dyżury w miesiącu, dodatek w wysokości 200-300 zł do każdego kolejnego dyżuru.
Od kilku dni w szpitalu przy ul. Kamieńskiego trwa kontrola z urzędu marszałkowskiego. - Sprawdzamy wydane przez dyrektora szpitala zarządzenie, które reguluje pracę lekarzy. Sprawdzamy zgodność zarządzenia z zapisami regulaminu pracy szpitala, kodeksu pracy oraz ustawy o działalności leczniczej - wyjaśnia Michał Nowakowski, rzecznik urzędu marszałkowskiego.
Przypomnijmy, że tydzień temu dyrektor szpitala, prof. Wojciech Witkiewicz, wydał zarządzenie, w którym wstrzymał do odwołania wszystkim lekarzom wyjazdy na urlopy, kursy i szkolenia „w związku z mogącym nastąpić brakiem zapewnienia obsady lekarskiej na oddziałach szpitalnych”. CZYTAJ WIĘCEJ: Dyrektor szpitala przy ul. Kamieńskiego zawiesza lekarzom urlopy i szkolenia. Mają pracować bez przerwy
Oprócz kontroli z urzędu marszałkowskiego w szpitalu przy ul. Kamieńskiego, wizytowane są również wrocławskie SOR-y. Jak mówi dr Janusz Sokołowski, dolnośląski konsultant medycyny ratunkowej, na początku tego roku został poinformowany przez Dolnośląską Izbę Lekarską o problemach związanych z prawidłową obsadą lekarską na wrocławskich SOR-ach.
- Już w grudniu wizytowałem szpitale, co do których istniało podejrzenie niewłaściwej obsady dyżurowej SOR-ów. Dyrektorzy szpitali zostali poinformowani o konieczności zapewnienia niezależnej, od innych oddziałów, obsady dyżurowej w SOR - przyznaje konsultant i dodaje, że niedopuszczalne jest łączenie dyżurów w SOR i innym oddziale. - Otrzymałem deklaracje zatrudnienia dodatkowych lekarzy do SOR - zaznacza dr Janusz Sokołowski.
Na Dolnym Śląsku 511 lekarzy (284 rezydentów i 227 specjalistów) wypowiedziało lub nie podpisało na rok 2018 klauzul opt-out. Najwięcej lekarzy zdecydowało się na taki krok w szpitalu przy ul. Kamieńskiego (116 rezydentów i 144 specjalistów), ul. Koszarowej (38 rezydentów i 21 specjalistów) oraz w Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc przy ul. Grabiszyńskiej (27 specjalistów, 4 rezydentów).