Filmik trwa około minutę. Jest podana data - listopad 2021, widzimy kilku mężczyzn, przedzierających się w środku lasu, przeskakujących przez płot z drutem kolczastym. To mają być zapewne migranci forsujący granicę polsko-białoruską.
W następnym kadrze widzimy dwóch funkcjonariuszy polskich służb, a konkretnie Straży Granicznej - przyglądających się ze spokojem przez lornetkę. Za moment jednak czar pryska - nie mamy wątpliwości, że z Polską nie mają zbyt wiele wspólnego. Jeden z nich mówi do drugiego z wyraźnym wschodnim akcentem, mocno kalecząc polski język.
Jacek, nie rozumiem dlaczego oni wszyscy biegną w odwrotnym kierunku, w stronę Białorusi. - A to ty nie wiesz, że w sklepie (tutaj pada nazwa jakiegoś bliżej nieznanego sklepu z narzędziami) zaczyna się Black Friday i są promocje - odpowiada drugi "pogranicznik".
No i niemal do końca filmu możemy podziwiać, jaki to asortyment oferuje na Black Friday białoruski sklep z narzędziami. Na koniec jednak wracamy do naszych "pograniczników", którzy wołają do migrantów, by poczekali, bo oni też przyłączą się do tego biegu po promocję...Zresztą zobaczcie i oceńcie sami.
