Spis treści
Jednym z pomysłów jest rozpylanie cząstek w postaci aerozolu do stratosfery Ziemi. To by odchyliło część energii słonecznej od naszej planety w celu „zmniejszenia” jasności Słońca.
Bardzo śmiały sposób na ochłodzenie Ziemi
Pomysł wywodzi się z naturalnego zjawiska, w którym emisje cząstek poprzez erupcje wulkaniczne doprowadziły do ochłodzenia Ziemi. Eksperci uważają, że ta metoda może niewielkim kosztem ochłodzić planetę.
Inną techniką jest rozjaśnianie chmur morskich - rozpylanie soli morskiej w atmosferze - wybielanie chmur w celu odchylania promieniowania słonecznego.
Kolejna opcja obejmuje rozrzedzanie naturalnych chmur pierzastych, które działają jak koce zatrzymujące ciepło.
Naukowcy szykują się do odważnych działań
Za tym pomysłem stoją brytyjscy naukowcy z Advanced Research and Invention Agency. Prof. Mark Symes, jeden z szefów Aria, który kieruje projektem geoinżynierii, mówił, że badania mogą obejmować „małe kontrolowane eksperymenty”.

Zadanie Arii polega na inwestowaniu w pomysły, które są „na granicy możliwości” i „odblokowaniu pomysłów naukowych i technologicznych, które przyniosą korzyści wszystkim”.
Krytycy planów twierdzą, że chłodzenie słońca może mieć niezamierzone konsekwencje i potencjalnie zakłócić wzorce pogodowe. Dodają, że inwestycje w geoinżynierię sprawiają, że politycy są mniej chętni do zajmowania się emisjami dwutlenku węgla, które są problemem leżącym u podstaw zmiany klimatu.
Słońce emituje ogromną ilość energii. Całkowita moc wyjściowa słońca wynosi około 3,8 x 10^26 watów, a Ziemia otrzymuje niewielką część tej energii, średnio około 342 watów na metr kwadratowy. Ta energia słoneczna jest kluczowa dla klimatu i życia na Ziemi.