18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Kontrowersyjny biznes tuż pod Jasną Górą. Co kryje się za kratą w pokoju BDSM? 18+

Dawid Wygas
Dawid Wygas
Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Wideo
od 18 latseks
Erotyczny biznes w Polsce kwitnie. Pokazały to nie tylko ogromne wzrosty sprzedaży gadżetów erotycznych w czasie pandemii, ale i coraz bardziej otwarte podejście Polaków do spraw seksu, na które zwraca uwagę „Narodowy Raport o Seksualności 2024”, co wiąże się z popularnością takich miejsc jak to w Częstochowie – luksusowy apartament z meblami BDSM do wynajęcia. O to, jak prowadzi się taki biznes tuż pod Jasną Górą zapytaliśmy Rafała Pośpiecha, twórcę marki LUXXX.

Według „Narodowego Raportu o Seksualności 2024”, który został przygotowany na zlecenie Easy Toys, Polacy coraz bardziej przekonują się do gadżetów erotycznych. Przynajmniej raz skorzystało z nich 46 proc. naszych rodaków, przy czym Polki sięgają po nie chętniej (49 proc.). Jednocześnie 39 procent ankietowanych wyraziło chęć skorzystania z zabawek erotycznych. Wśród kobiet najpopularniejszy jest wibrator do stymulacji zewnętrznej (42 proc.). W rankingu panów na pierwszym miejscu znajdują się ex aequo (po 27 proc.) dildo oraz bielizna erotyczna.

Z kolei, jak wynika z innego badania (IPSOS z 2023 roku) wśród fantazji erotycznych Polek i Polaków BDSM (Bondage, Domination, Sadism and Masochism - wiązanie, dominacja, sadyzm i masochizm) pojawia się u 13 proc. kobiet i u 14 proc. mężczyzn.

O eksperymentowaniu i poszerzaniu seksualnych horyzontów wśród Polaków świadczy zainteresowanie miejscami takimi jak to, które powstało kilkaset metrów od Jasnej Góry w Częstochowie. Choć to połączenie wydaje się dość nietypowe, to niebanalny apartament, jak mówi jego właściciel, odwiedza rocznie wielu klientów. Odbywają się tu sensualne sesje zdjęciowe, wnętrze służy do nagrywania teledysków, czy podcastów o tematyce edukacji seksualnej. Apartament znajduje się w kamienicy w centrum miasta. Po przekroczeniu jego progu, goście trafiają do zupełnie innego świata, do którego prowadzi korytarz zakończony więzienną kratą, a jej otwarcie na wejściu może przyprawić o ciarki na plecach. Jak zapewnia właściciel tego miejsca, ekscytacja będzie tylko rosnąć. Skąd pomysł na tak nieszablonowy biznes akurat w tym miejscu?

- Częstochowa, jak wiele innych miast, to wspaniałe miejsce. Tutaj się urodziłem i tutaj mieszkam, tutaj prowadzę biznes i udzielam się społecznie, dlatego nie widziałem innej możliwości niż otwarcie apartamentu w tym mieście. Choć, jak to mówią, wszystko jest dziełem przypadku. Otóż pewnego dnia łóżko, na którym śpimy z żoną, złożyło się w pół i to nie był efekt dobrej zabawy, a raczej tego, że jego budowa nie była wystarczająco solidna. Zaprojektowaliśmy więc mocne, 160-kilowe metalowe łóżko, do którego wymarzyło nam się dodać kilka dodatkowych funkcji. I tak powstał pierwszy prototyp „łóżka do zadań specjalnych” zalążek marki LUXXX.eu, zajmującej się sprzedażą mebli BDSM. W niedługim czasie wprowadziliśmy do sprzedaży również inne tematyczne meble, ale łóżko jest naszym flagowym produktem. Poświęciliśmy liczne godziny na opracowanie i wykonanie prototypów, przywiązując szczególną uwagę do jakości i stabilnej konstrukcji. Przez lata wersje łóżka się zmieniały, wprowadzaliśmy sugestie naszych klientów. Na dzień dzisiejszy mamy już jedenastą wersję mebla. Nasze starania zostały docenione na pierwszych targach erotycznych w Polsce - Erochain Expo gdzie otrzymaliśmy wyróżnienie dla najlepszej marki BDSM… Wspomnieliśmy o Częstochowie. Tak naprawdę potrzeba matką wynalazków - wielu z naszych klientów chciało bezpośrednio zapoznać się z jakością wykonania naszych mebli, więc odpowiadając na tę potrzebę stworzyliśmy pierwszy showroom, czyli apartament BDSM. Nie baliśmy się lokalizacji - nie jest tajemnicą, że w Częstochowie, jak i w innych miastach, znajdziemy chociażby sieci sexshopów, znane w Polsce kluby czy producentów tematycznej odzieży, więc dlaczego nie stworzyć i showroomu z naszymi meblami – mówi Rafał Pośpiech.

Po otwarciu apartamentu oczywiście pojawiły się kontrowersje i negatywne komentarze pod artykułami w social mediach, gdzie głównie obawiano się o czystość tego miejsca.

- To była pierwsza kontrowersja, na której zbudowaliśmy mocny, solidny fundament tego, o co nam chodziło, czyli miejsca przede wszystkim bardzo czystego, co potwierdzają opinie naszych gości w systemach rezerwacyjnych. Wkładamy bardzo dużo pracy w utrzymanie czystości tego miejsca i dokładną dezynfekcję. Wraz z żoną postawiliśmy sobie za zadanie, przygotować to miejsce tak, jak oczekiwalibyśmy tego sami. Wynikiem naszej pracy jest po raz kolejny nagroda branży hotelarskiej - Traveller Review Awards. Połączenie Częstochowy i tematyki BDSM zawsze będą budzić poruszenie wśród osób, którym ta tematyka jest obca. Nieco inaczej będzie u tych, którzy, rozumieją ją jako możliwość poszerzania horyzontów i poznawania swoich potrzeb. Nasz apartament jest miejscem, gdzie pobyt wybiera się przecież dobrowolnie. To miejsce, w którym czas spędzają osoby, które chcą spróbować czegoś więcej i otworzyć się na nowe doznania. Podstawą prowadzenia tego rodzaju apartamentu jest zrozumienie faktu, że jest to taki sam apartament, jak każdy inny w Polsce. Jak w każdym innym można spotkać się tutaj z osobą, którą kochasz, która jest Ci bliska, czy chcesz z nią spełniać swoje fantazje. Różnica polega jedynie na tym, że nasz apartament jest wyposażony w meble BDSM i gadżety, które ułatwiają spełnienie tych fantazji – dodaje właściciel apartamentu.

Praktyki BDSM są w Polsce tematem marginalnym, a przeciętni zjadacze chleba czerpią o nich wiedzę z filmów i książek typu „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, „365 dni”, czy ogólnie z amerykańskiej popkultury.

- To jest bardzo ciekawe, bo na przestrzeni ostatnich lat to wszystko bardzo się zmienia. Apartamenty BDSM stają się coraz bardziej popularne wśród osób poszukujących niecodziennych doświadczeń i realizacji swoich fantazji. Takie miejsca oferują nie tylko komfort i dyskrecję, ale także szeroki wachlarz akcesoriów i sprzętu, który pozwala na eksplorację różnych aspektów BDSM w bezpiecznym i kontrolowanym środowisku. Wspomnę, że nie byliśmy pierwszym apartamentem tego typu w Polsce. Jako twórcy marki LUXXX mamy już kolejne plany. I tu może niespodzianka - jakiś czas temu znalazła się grupa organizatorów, którzy zadbali o to, aby pomóc tym parom, które chcą się spotykać klimacie dominacji, uległości tworząc imprezy tematyczne. Odbywają się one w pięknych polskich zamkach czy pałacach, ale też w specjalnych miejsca tego typu, jak właśnie apartamenty. Aby zgłębić tajniki bywaliśmy jako wystawcy na takich imprezach, aby nauczyć się, wysłuchać, “złapać” relacje z ludźmi i dowiedzieć się czegoś więcej. Na ten moment mogę powiedzieć, że wydarzeń w takim klimacie jest bardzo dużo. Rynek BDSM stale się rozwija - najszybciej w Europie Zachodniej. Można śmiało stwierdzić, że ,,specjalistami w tej dziedzinie’’ są Niemcy czy Francuzi, których apartament BDSM nie szokuje, bo moda na tworzenie takich miejsc dotarła do nich znacznie wcześniej – dodaje właściciel apartamentu. - Anglicy we współpracy z projektantami wnętrz urządzają sexroomy w swoich prywatnych domach czy mieszkaniach. Ten trend obserwujemy także w Polsce, mamy coraz więcej prywatnych zapytań o meble z przeznaczeniem do zabaw bdsm, oraz od projektantów tworzących aranżacje bardziej pikantnych prywatnych sypialni. Zresztą w ostatnich tygodniach podjęliśmy współpracę z ambasadorami, między innymi projektantami, którzy dobrze poruszają się właśnie w tej tematyce. Kajdany, klatki i krzesło tortur.

Klienci, którzy korzystają z usług częstochowskiego apartamentu mają do dyspozycji przestrzeń o powierzchni 69 metrów kwadratowych. Znajduje się w nim duża i mała sypialnia, a także łazienka. Ceny wynajęcia apartamentu na dobę zaczynają się od 690 zł.

- W głównym pokoju, który jest największy i gdzie mamy najwięcej możliwości do zabawy znajduje się klatka, kozioł, krzesło tortur, leżanka, sofa tantryczna, łóżko, meble i mały aneks kuchenny, a także krata więzienna, zabawki i system audio. Naszych gości wita klimatyczne wnętrze, zapalony neon, oświetlenie ledowe, zapach, czy specjalnie dobrane dźwięki, tak chcemy oddziaływać na zmysły – wylicza Pośpiech.

W apartamencie uwagę przykuwać może wspomniany „kozioł”, taki, jaki znamy z zajęć wychowania fizycznego. Właściciel uspokaja, że nie trzeba go przeskakiwać, a przyjemność z jego używania może być znacznie większa niż na zajęciach z wychowania fizycznego.

- Próbowałem zakupić kozła za pomocą internetu, natomiast produkowane aktualnie kozły wyglądają zbyt nowocześnie - produkuje się je w niebieskim kolorze, ze sztucznej skóry, a taki mebel nie pasowałby do wystroju apartamentu. Długo szukałem kozła w starym stylu, po czym na pewnym portalu sprzedażowym pojawiła się oferta zakupu z informacją, że szkoła pod Toruniem wyprzedaje całe wyposażenie sali gimnastycznej. Oddaliśmy kozła do renowacji, poprawiliśmy jego konstrukcję i dopasowaliśmy do wnętrza… Tu zażartuję, że kierownictwo szkoły chciało sprzedać nam również tablice i liczydła - uśmiecha się Pośpiech.

Kto korzysta z usług apartamentu BDSM?

Wśród klientów apartamentu są pary z wieloletnim stażem, nowożeńcy, osoby które wiedzą czego chcą, przyjeżdżają z konkretnymi planami, ale i takie osoby, które są ciekawe, pragną urozmaicić swoje pożycie, z szacunkiem podchodzą do swoich fantazji, chcą spróbować BDSM i sprawdzić, czy to jest dla nich.

- W większości przypadków przyjeżdżają do nas osoby, które są bardzo mocno związane emocjonalnie. Zresztą tu powinniśmy powiedzieć ważną rzecz: my nie wiemy i nie znamy naszego klienta. Zakwaterowanie, zameldowanie u nas przebiega bezkontaktowo - nie widujemy się z naszymi gośćmi. Klient otrzymuje link do strony internetowej i musi zaakceptować regulamin, zgodzić się na wszystkie warunki. Oczywiście można powiedzieć, że z przepływu informacji, które są niezbędne do tego aby się zakwaterować, możemy coś wyczytać, ale nas to nie interesuje. Natomiast ważny jest dla nas feedback i wpisy w księdze gości, która znajduje się w apartamencie. To jest ten elementarz, z którego czerpiemy informację, jaki klient bywa w Częstochowie.

Z usług firmy - zarówno tych dotyczących zakupu mebli, jak i wynajmu niebanalnego apartamentu korzystają nie tylko klienci z Polski, ale również z zagranicy. Dominują wśród nich Czesi, ale pojawiają się też Słowacy i Chorwaci. Przyjeżdżają Niemcy, Szwajcarzy, czy Brytyjczycy. Spektrum narodowościowe klientów jest zatem szerokie. Ostatnio mieliśmy też wizytę gości z Dubaju.

Wizyta przez pomyłkę

Jak to bywa w każdym biznesie, zdarzają się sytuacje przedziwne i zaskakujące.

- Jedną z bardziej zaskakujących wizyt mieliśmy najprawdopodobniej przez pomyłkę. To prawdopodobnie był obcokrajowiec - urzędnik, dyplomata. Klient po wejściu do apartamentu wysłał sms z pytaniem, jak wyłączyć dźwięk w pokojach. To był pierwszy moment, który zastanowił mnie, czy to jest klient, który trafił w miejsce, którego odwiedzić nie chciał. Później otrzymałem od niego jeszcze jedno pytanie - jak wyłączyć neon i ledy ? Nad ranem, personel sprzątający przekazał mi informację, że łóżko w dużym pokoju nie zostało “ruszone”. Podejrzewam, że być może klient pospiesznie przeczytał, że apartament ma bardzo dobre opinie, jest czysto i jest w centrum miasta. Przyjechał tutaj po prostu odpocząć i okazało się, że zastała go ta muzyka, zastały go meble, zabawki i okazało się, że to chyba nie było miejsce, w które chciał trafić. Co ciekawe, wystawił nam bardzo dobrą ocenę po pobycie – mówi Pośpiech.

Tolerancja i zrozumienie

Prowadzenie w Polsce erotycznego biznesu, a w dodatku w cieniu Jasnej Góry nie jest łatwe. Szczególnie, gdy w grę wchodzi opinia czy krytyka rodziny, znajomych. W tym przypadku nie było o tym mowy.

– W pierwszej kolejności synowie obejrzeli nasze pierwsze łóżko. Powiedzieli „no solidny, dobry mebel, fajny tato”. Potem przyszli teściowie, a następnie moi rodzice. Oczywiście na początku było lekkie zmieszanie, ale za chwilę posypały się pozytywne oceny. Tak powstała marka. Tolerancja, szacunek, wzajemne zrozumienie - to jest podstawa budowania takich miejsc. Biznes w tym przypadku jest na miejscu drugim – wspomina właściciel apartamentu BDSM.

O wrażeniach z pobytu klienci dzielą się we wpisach do „Księgi gości”. W jednym z nich czytamy:

„Spełniłam tu chyba wszystkie moje zachcianki. Nie wiem, o czym teraz będę fantazjować. Fantastyczne miejsce, wspaniale zorganizowane. Musimy tylko jeszcze teraz pójść na Jasną Górę, by wskazać jakiś cel naszego przyjazdu 400 km do Częstochowy.”

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kontrowersyjny biznes tuż pod Jasną Górą. Co kryje się za kratą w pokoju BDSM? 18+ - Dziennik Zachodni

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl