Kraków. Tragiczny wypadek na obwodnicy miasta. Nie żyje jedna osoba

KRŚ
Śmiertelny wypadek na obwodnicy Krakowa
Śmiertelny wypadek na obwodnicy Krakowa Kraków 112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
W sobotę rano (3 kwietnia) doszło do tragicznego wypadku na obwodnicy Krakowa. Między węzłami Kraków Tyniec i Kraków Skawina w kierunku Rzeszowa samochód osobowy najechał na tył samochodu ciężarowego. Kobieta kierująca autem osobowym nie żyje. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Autostrada była całkowicie zablokowana. Kierowcy jednocześnie ostrzegali przed samochodami cofającymi na autostradzie, którzy próbowali wydostać się z korka. Utrudnienia zakończyły się ok. godz. 10.30.

Policja kierowała ruchem na objazd na węźle Kraków Tyniec. Możliwość objazdu ulicą Tyniecką w kierunku Skawiny i następnie DK44 w kierunku węzła Kraków Skawina i tam powrót na A4 lub ulicami: Tyniecką, Winnicką, Skotnicką i następnie powrót na A4 również na węźle Kraków Skawina.

AKTUALIZACJA:
Po godz. 9 służby umożliwiły przejazd autostradą w kierunku Rzeszowa lewym pasem.

Ok. godz. 10.30 ruch na obwodnicy Krakowa został całkowicie udrożniony.

Służby przypominają aby w takich warunkach także tworzyć korytarz życia, który ułatwi ewentualny przejazd służb ratunkowych.

Jesteś świadkiem utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Tragiczny wypadek na obwodnicy miasta. Nie żyje jedna osoba - Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Przyczyn może być wiele. Ale myślę że ona zwyczajnie zapomniała że ma hamulec albo złapał ją skurcz w prawą nogę.

B
Biegły

Ale wszyscy pier.dolicie !!! TIR stał na poboczu, a ten osobowy wycedził w niego. Czy kierująca osobowym zasnęła(?!?) będzie dopiero ustalane.

G
Gość
3 kwietnia, 09:19, Gość:

Jadu sobie i patrzu, a tu korku. Po korku, po wielkiemu korku.

3 kwietnia, 11:38, Jorgo:

brak odstępu miedzy pojazdami,częsta przyczyna tego typu wypadku.

w Niemczech jest to nagminnie kontrolowane oraz surowo karane.

3 kwietnia, 13:55, Kierowca:

Bardzo często, gdy zostawiam taki odstęp, to zaraz znajdzie się jakiś (w jego przekonaniu) cwaniak, który w taki odstęp przede mną się wepcha "żeby się miejsce nie marnowało".

I to wszystko przy prędkościach w okolicach "setki" albo i lepiej. Za to na światłach stają takie buce 10 metrów za poprzedzającym je autem, bo im śmierdzi. Zmieściło by się spokojnie jeszcze jedno auto, zdążyło na światłach przeskoczyć, ale nie... Hrabia musi zachować dystans.

K
Kierowca
3 kwietnia, 09:19, Gość:

Jadu sobie i patrzu, a tu korku. Po korku, po wielkiemu korku.

3 kwietnia, 11:38, Jorgo:

brak odstępu miedzy pojazdami,częsta przyczyna tego typu wypadku.

w Niemczech jest to nagminnie kontrolowane oraz surowo karane.

Bardzo często, gdy zostawiam taki odstęp, to zaraz znajdzie się jakiś (w jego przekonaniu) cwaniak, który w taki odstęp przede mną się wepcha "żeby się miejsce nie marnowało".

J
Jorgo
3 kwietnia, 09:19, Gość:

Jadu sobie i patrzu, a tu korku. Po korku, po wielkiemu korku.

brak odstępu miedzy pojazdami,częsta przyczyna tego typu wypadku.

w Niemczech jest to nagminnie kontrolowane oraz surowo karane.

G
Gość

Ponieważ u nas standardową "procedurą" podczas wypadku jest zgonienie na miejsce zdarzenia maksymalnej ilości sprzętu ratunkowego, który później stoi "na bombach" nie wiadomo po co. Komu potrzebne są trzy wozy strażackie widoczne na zdjęciu? Wystarczy jeden, aby zutylizować wyciek płynów i zabezpieczyć samochód przed pożarem. Reszta - do domu. Policja zamiast stać i przyglądać się zwłokom, kieruje ruchem i przepuszcza jeden po drugim samochody, które utknęły za zjazdem, których może być - no ile? 100? W max kwadrans można rozładować cały korek, bez żadnego cofania i innych "mecyj". Bezpiecznej podróży.

G
Gość

Jadu sobie i patrzu, a tu korku. Po korku, po wielkiemu korku.

Wróć na i.pl Portal i.pl