
W 2011 roku Magda Gessler pojawiła się w restauracji "Greek Zorbas" w Augustowie
Takich cacyków, jak Christos nie robi nikt. Gdy skosztowała je Magda Gessler wykrzyknęła: - Boże, ten kucharz jest rewelacyjny! W gust restauratorki trafiła też fasolada. Tylko przy musace nieco zmarszczyła nos.

Magda Gessler rządziła w Greeku Zorbie przez cztery dni. Początki były fatalne. Zacięło się urządzenie gotujące wodę, restauratorka na dzień dobry dostała zimną herbatę. Później było nieco lepiej, ale też nerwowo. Pani Beata miała zakaz wchodzenia do lokalu. Mama właścicielki, w ciągu godziny musiała upiec drożdżówkę. A pracownicy lokalu mieli niewiele więcej czasu na zakupienie produktów potrzebnych do przygotowania uroczystej kolacji.
- Chodziliśmy jak po rozżarzonych węglach - śmiała się obsługa restauracji. Mimo to, kolacja odbyła się z niemal dwugodzinnym poślizgiem. Humory zniecierpliwionych gości poprawiała jagnięcina w rosole, musaka, cytrynowa zupa i sałatka grecka. A na deser podano migdały w jogurtowym sosie.

W 2014 roku Magda Gessler pojawiła się w Grajewie, gdzie próbowała zmienić bar z chińskim jedzeniem na Pierożkarnię.

Ekipa Magdy Gessler gościła w Knyszynie w 2015 roku nagrywając w „Barze u Marka”. "Bar u Marka" zmienił się w "KUGEL", do tego doszło nowe menu i zmiana wystroju wnętrza.