Leon Myszkowski zatrzymany przez policję mógł wspomagać się mamą. Syn Justyny Steczkowskiej unikał mandatów

Damian Kelman
Damian Kelman
Leon Myszkowski wyjawił, że kilkukrotnie nazwisko mamy ratowało mu skórę w kontaktach z policją.
Leon Myszkowski wyjawił, że kilkukrotnie nazwisko mamy ratowało mu skórę w kontaktach z policją. Instagram / leon_myszkovsky
Leon Myszkowski przyznał, że zdarzało mu się unikać odpowiedzialności, dzięki sławnej mamie. Syn Justyny Steczkowskiej wspomniał ostatnio kilka zabawnych sytuacji w związku z zatrzymaniem przez policję.

Najstarszy syn Justyny Steczkowskiej

Leon Myszkowski jest najstarszym dzieckiem Justyny Steczkowskiej i jej męża - Macieja Myszkowskiego. Urodził się w 2000 roku.

Chociaż pozycja mamy i jej wpływ powinny być ogromne, Leon nie od razu wybrał ścieżkę muzyczną. Początkowo głośniej było o nim samym w związku z jego kulinarnymi podbojami. Wydał bowiem swoją książkę.

Z czasem przekonał się jednak do muzyki. Został DJ-em, a podczas ostatniego Sylwestra Marzeń mógł wystąpić razem z matką.

Chociaż, jak sam przyznaje, jego droga do miejsca, w którym jest, nie była łatwa w związku ze znanymi rodzicami. Zdarzały się jednak przypadki, gdy bywało inaczej.

Leon Myszkowski dzięki mamie unikał kłopotów

Podczas ostatniego wywiadu, którego syn gwiazdy udzielił na łamach portalu "Plotek", jednym z tematów były właśnie wpływy sławnej mamy na jego życie i różne "ludzkie" sytuacje.

Młody artysta przyznał z rozbawieniem, że zdarzało się, że nazwisko "Steczkowska" pozwalało mu wyjść z opresji związanych z otrzymaniem mandatu.

"Policję ugadałem kilka razy. W różnych okolicznościach, zostaliśmy z moim kolegą zatrzymani przez stróżów prawa. Musieli nas wylegitymować" - opowiada.

Leon opowiedział, że najciekawiej zawsze działo się przy podawaniu nazwiska panieńskiego matki.

Mówię, że Steczkowska i nagle dwie głowy na tylne siedzenie. Patrzę, a oni: ale ta? Mówię: no tak. I tak by sobie wrzucili na bęben i to sprawdzili, jakbym ich oszukał - relacjonuje z rozbawieniem.

Dzięki temu kilkukrotnie drobne wybryki uchodziły mu płazem albo, jak sam wspomina, płacił najniższy możliwy mandat w formie pouczenia.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wystarczy że obieca że nigdy więcej.
Wróć na i.pl Portal i.pl