W zeszłej kolejce Grabara został bohaterem mistrzów Danii. Wyczuł doświadczonego Riyada Mahreza i obronił rzut karny, a jego zespół zremisował u siebie z Manchesterem City 0:0. W ten sposób polski golkiper został pierwszym bramkarzem, który w trwającym sezonie zachował czyste konto przeciwko The Citizens.
Kopenhaga i Sevilla rywalizowały ze sobą w połowie września, kiedy w stolicy Danii padł bezbramkowy remis. Zaś do wtorkowego spotkania na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan przystępowały z dorobkiem dwóch punktów.
W pierwszej odsłonie Grabara musiał się wysilić tylko raz. Zatrzymał soczysty strzał Suso przy bliższym słupku. Błysnął też po przerwie. Wyciągnięty jak struna przeniósł piłkę nad poprzeczką po uderzeniu Isco. Polak skapitulował w 61. minucie. Na listę strzelców wpisał się Youssef En Nesyri, który dość szczęśliwie plecami skierował piłkę do siatki.
W końcówce gospodarze wyprowadzili jeszcze dwa ciosy. Najpierw trafił Isco. Po znakomitym uderzeniu doświadczonego Hiszpana z 16. metrów Grabara był bez szans. W doliczonym czasie wynik meczu ustalił Gonzalo Montiel, dobijając z najbliższej odległości.
To trzeci występ Grabary w Lidze Mistrzów. Debiutował w spotkaniu z Manchesterem City na Etihad (5:0). Za tamten mecz mimo pięciu wpuszczonych bramek zebrał niezłe noty. Grabara ma spore szanse na udział w mistrzostwach świata. Czesław Michniewicz powołał go szerokiej kadry i najpewniej zabierze 23-latka na turniej do Kataru.
Sevilla FC - FC Kopenhaga 3:0
Bramki: Youssef En Nesyri 61, Isco 88, Gonzalo Montiel 90+2
Żółte kartki: Lamela, Montiel - Claesson, Sorensen
Czerwona kartka: Davit Khocholava 90+4 (Kopenhaga)
LIGA MISTRZÓW w GOL24
5 najlepszych transferów w Ekstraklasie. Nie ma nikogo z Leg...
