
Michał Szewczyk urodził się 29 lipca 1934 roku w Rudzie Pabianickiej, która nie była jeszcze wtedy częścią Łodzi. Z siostrą i rodzicami mieszkał przy ul. Pabianickiej 26. Tam się wychował. Szczęśliwe dzieciństwo przerwał mu wybuch wojny.

W ubiegłym roku Michał Szewczyk odsłonił swoją Gwiazdę na ul. Piotrkowskiej. Był bardzo z tego dumny.
- To było bardzo potrzebne – cieszył się aktor. - Kiedyś nie zależałoby mi na takich wyróżnieniach. Ale teraz czas się dla mnie bardzo skrócił. Przyjemnie będzie, gdy ktoś przypomni sobie o starym Szewczyku, który przez 62 lata grał w jednym teatrze i bardzo kocha Łódź

Niedawno pożegnaliśmy innego znakomitego aktora związanego z Łodzi, Ryszarda Kotysa. Cała Polska zapamiętała go jako Mariana Paździocha z serialu „Świat według Kiepskich”. Ale wiele lat był aktorem Teatru im. Stefana Jaracza.

Przez te wszystkie lata pozostał też wierny Łodzi.
- Łódź dała mi możliwość spełnienia się w moim zawodzi - wyjaśniał Michał Szewczyk. - Grałem w 150 filmach fabularnych. W Łodzi była przecież wytwórnia. Miała cztery hale. Jednego roku zdarzyło się, że nakręcono w niej 40 filmów. Poza tym w 1958 roku powstała telewizja. Byłem przynajmniej raz w tygodniu na antenie. Wtedy niczego się nie nagrywało, wszystko szło na żywo. Współpracowałem z Wytwórnią Filmów Oświatowych. Występowałem w radiowym „Wesołym autobusem”. Przez 40 lat przejechałem z nim cały kraj. Pojechaliśmy nawet do Stanów Zjednoczonych. W latach 80-tych Stanisław Piotrowski zaproponował mi angaż w warszawskim teatrze „Kwadrat” i to z mieszkaniem. Ale też zrezygnowałem z tej propozycji. Sporo pracowałem dla dubbingu, radiu. Potem do Łodzi przywiązała mnie na stałe moja kochana uliczka Czerwonego Kapturka, na której mieszkam z żoną już prawie trzydzieści lat. Panują na niej świetne stosunki sąsiedzkie. Fajnie układa się nam życie na tej ulicy.