Morawiecki odniósł się do publikacji „SE” o adoptowanych dzieciach: „Jesteśmy z nich dumni, szczęśliwi że są”

Leszek Rudziński
18.03.2019 warszawainauguracja akcji informacyjnej i konsultacyjnej projektow z nowa piatkaprezes rady ministrow premier mateusz morawieckinz mateusz morawieckifot marek szawdyn/polska press
18.03.2019 warszawainauguracja akcji informacyjnej i konsultacyjnej projektow z nowa piatkaprezes rady ministrow premier mateusz morawieckinz mateusz morawieckifot marek szawdyn/polska press brak
Premier Mateusz Morawiecki skomentował publikację „Super Expressu”, który napisał, że dzieci szefa rządu były rzez niego adoptowane. - Dziękuję wszystkim za dzisiejsze słowa wsparcia – mówił premier na konferencji po zakończeniu obrad okrągłego stołu edukacyjnego.

– Może powiem tylko tak ogólnie. Kochamy nasze dzieci wraz z naszą żoną bardzo mocno. Jesteśmy z nich dumni, szczęśliwi że są. Dzieci uczą się, pracują, cieszą się, a niekiedy płaczą. Dzieci jak wiele innych. Staramy się z żoną normalnie żyć i dziękuję wszystkim za dzisiejsze słowa wsparcia – mówił szef rządu, zapytany o piątkową okładkę „Super Expressu”.

Tabloid opublikował w piątek na swojej okładce zdjęcie premiera z dwójką dzieci opatrzone nagłówkiem „Były współpracownik zdradził go i ujawnił”, „Morawiecki adoptował dzieci”.

W artykule, będącym głównym tematem, poinformował że dwójka młodszych dzieci (7 i 9 lat) Mateusza Morawieckiego i jego żony jest adoptowana. Informacja ta została zaczerpnięta z książki „Delfin Mateusz Morawiecki” Piotra Gajdzińskiego i Jakuba N. Gajdzińskiego. Ponadto autorzy artykułu zastanawiają się w nim, czy dzieci premiera wiedzą, że zostały adoptowane.

Na dziennik spłynęła fala krytyki. Zbigniew Benbenek, założyciel i właściciel grupy kapitałowej ZPR Media w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl oznajmił, że „SE” wiedział, że dzieci premiera były przez niego wcześniej poinformowane, że są adoptowane. - Nie uważam, że naruszyliśmy cokolwiek. Absolutnie bronię redaktora naczelnego, nie mam do niego żadnych pretensji, uważam, że postąpił właściwie (...) Nie wiem, dlaczego jest taki hejt wokół tej sprawy. Obowiązkiem tabloidu jest informować, więc informujemy – mówił portalowi Benbenek.

POLECAMY:






















emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ż
Żenada
Polskę zalewa chamstwo brak jakichkolwiek zasad i kultury chamy szukając kasy wejdą pod twoje łóżko będą szkalowac twoich bliskich oczerniać pomawiać tylko po to by kolejni czytający poczuli się lepiej dowalając innym , takie społeczeństwo zafundowała nam ta tzw wolność i zadrość ..
U
Umajjad
Ciekawe kto jeszcze ten SE czyta? Wstyd nawet pasztetową owijać w ten szmatławiec
M
Matka
Podłość dziennikarzy nie ma granic. Zarówno naczelny jak i autor nie powinni dostać pracy dziennikarzy, naruszyli strefę bezpieczeństwa dzieci a tego nie można wybaczyć. Od dzisiaj nikt nie powinien czytać tego syfu
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl