- Ostatnie kilka miesięcy intensywnie pracowałam nad nową kolekcją marki MO.YA fashion - mówi nam Barbara Piekut na dzień przed tym wydarzeniem. - Nigdy nie ukrywałam swojej miłości do ‚haute couture’ i tą kolekcją chciałam dać temu najlepszy wyraz. Większość modeli jest od początku do końca szyta ręcznie i zdobią ją tak tworzone aplikacje. W kolekcji dominują koronki, muśliny i jedwabie, które stały się już poniekąd moim znakiem rozpoznawczym.
Całą kolekcje pokażemy po pokazie, ale już zaprezentowane tu dwie suknie sygnalizują, że w jej kolorystyce prym wiodą pastele. - Postawiłam na lekką zabawę tonacją i melanż kolorów, który pięknie podkreśla zwiewność, a czasem nawet eteryczność niektórych kreacji - zapowiada Barbara Piekut.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy zagraniczny pokaz białostockiej projektantki w tym roku. Najpierw zadebiutowała w Berlinie, a potem pokazała swoja kolekcję własnie na wybiegu w Mediolanie, do którego wraca po zaledwie kilku miesiącach.
- Nie spodziewałam się, że tak szybko dane mi będzie tam wrócić i że to właśnie w tej jednej ze stolic światowej mody będzie miała miejsce premiera mojej nowej kolekcji - nie ukrywa radości Barbara Piekut. - To marzenie każdego projektanta!
Poza tą nową, przepiękną i bardzo pracochłonną kolekcją, właścicielka MO.Ya Fashion zabiera też do Włoch swoją kolekcję butów ślubnych. Zaprojektowała ją dla jednej z polskich marek, ale na razie nie wyjawia szczegółów tej współpracy.
Mediolański pokaz odbędzie się na dziedzińcu Palazzo Turati w niedzielę 23 września. Początek o godz. 17.
Zobacz też: Białostocka projektantka debiutuje w Berlinie. Zobacz kolekcję
Zobacz też: BARBARA PIEKUT Z MO.YA FASHION NA POKAZIE W MEDIOLANIE