Na pokładzie samolotu nie było jeńców z Ukrainy. Moskwa nie pokazała zdjęć ze szczątkami - dowodzi szef ukraińskiego wywiadu

Joanna Grabarczyk
O katastrofę Iła-76 Moskwa obwinia Kijów.
O katastrofę Iła-76 Moskwa obwinia Kijów. Fot. Alexey Reznichenko/Wikipedia
Na pokładzie samolotu ił-76, który uległ katastrofie nad Biełgarodem nie było ukraińskich jeńców - wskazuje Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu. Na poparcie swoich słów mówi, że Rosjanie nie oszcżędziliby światu widoku pól zasłanych ciałami i ich szczątkami. Te słowa Budanowa cytuje "Ukraińska Prawda".

Ił-76, który w środę rozbił się w okolicach Biełgorodu, stał się przedmiotem oskarżeń Kremla wobec Kijowa. Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu uważa, że ani Rosja, ani Ukraina nie wiedzą tak naprawdę, co się stało i jaka była przyczyna rozbicia się samolotu transportowego, a z samego miejsca katastrofy brakuje jakichkolwiek zdjęć. Moskwie nie przeszkadza to jednak w atakowaniu władz ukraińskich.

Rosyjskie media poinformowały, że Ił-76 transportował 65 jeńców z Ukrainy, wiezionych na wymianę na wojskowych z Rosji. Ukraińskie władze zdementowały te informacje, przestrzegły przed "wrogą dezinformacją" i przekazały, że na pokładzie samolotu znajdowały się pociski rakietowe S-300.

Szef ukraińskiego wywiadu: nikt nie wie nic na pewno

Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu, utrzymuje że ani władze ukraińskie, ani rosyjskie nie mogą "w pełni odpowiedzieć, co się wydarzyło" w miejscu katastrfoy.

- Stanowisko Rosji jest jasne: za wszystko winić Ukrainę. Mimo tego, że istnieje wiele szczegółów, które są niejasne. Przede wszystkim nie pokazali pól zasłanych ciałami i szczątkami, co powinni pokazać

- przekazał w sobotę Budanow, cytowany przez "Ukraińską Prawdę".

Budanow dodał, że gdyby sytuacja była dla reżimu Władimira Putina całkowicie jasna, a fakty przemawiały na korzyść rosyjskiej narracji, wówczas Rosja nie ukrywałaby nadal od kilku dni zwłok ofiar katastrofy.

Dzień przed wypowiedzią Budanowa dla mediów Władimir Putin oświadczył, że Ił-76 został zestrzelony przez ukraińską obronę powietrzną. Zajście nazwał przestępstwem, choć nie określił, czy uważa tę katastrofę za wynik omyłki, czy też celowego działania.

Budanow odpowiedział na te zarzuty, że rosyjska narracja "pokazuje całemu światu", że wrogi jej kraj to "mordercy".

- Ale nie ma ciał, nie ma niczego

- skwitował Budanow.

Wymiana jeńców między Rosją a Ukrainą

Wywiad ukraiński broni się, że to, co czyni Rosja w związku z katastrofą iła, prawdopodobnie jest prowokacją, a najeźdźca wcale nie chciał dokonać wymiany jeńców. Oświadczenie ukraińskich władz w tej sprawie sprecyzowało, że to jeden ze sposobów Kremla na to, by "destabilizować sytuacją na Ukrainie" i pozbawić ją międzynarodowego poparcia, chociaż Kijów o czasie dostarczył rosyjskich żołnierzy we wskazane miejsce oraz wypełnił wszelkie ustalenia, związane z wymianą.

 

- Strona ukraińska nie została poinformowana o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej w rejonie miasta Biełgorod w określonym czasie, co miało miejsce wielokrotnie w przeszłości

- dodano w komunikacie.

od 16 lat

Źródło: polsatnews.pl

rs

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl