Marszałek Województwa Lubuskiego naciska na „Gazetę Lubuską”, by zakończyła współpracę z dziennikarzem, który opisuje aferę mobbingu i molestowania w gorzowskim WORD. Zarząd województwa lubuskiego jednoznacznie zaapelował o to w piśmie przygotowanym przez prawników urzędu marszałkowskiego i podpisanym przez rzecznika prasowego zarządu województwa Pawła Kozłowskiego.
Pismo odnosi się do cyklu artykułów poświęconych aferze w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie, oskarżeń o mobbing i molestowanie oraz bierność polityków, którzy mając wiedzę o możliwym przestępstwie, nie podjęli zdecydowanych działań. Wśród autorów artykułów na ten temat jest red. Robert Bagiński. W ocenie urzędników jego teksty budzą „niesmak”, są „stronnicze i przygotowane wbrew etyce dziennikarskiej”.
Müller: Niech weryfikują fakty, a nie osoby
Do sprawy odniósł się w TVP Info rzecznik rządu Piotr Müller.
- Absurdalna sytuacja. Ktoś może się nie zgadzać co do faktów. Ale niech weryfikują fakty, a nie osoby. Niejeden dziennikarz w życiu pewnie zdenerwował niejednego polityka. Reakcją na to powinna być obrona faktami, a nie takimi działaniami. One są przeciwskuteczne. Sprawa zamiast ucichnąć, jest nagłośniona - ocenił.
- Niech pan sobie wyobrazi, że na konferencji TVN mi zadaje pytanie i ja po prostu ich ignoruję, bo mówię że są z TVN. Taka sytuacja w TVN-ie by doprowadziła do wzmożenia. Gdy Donald Tusk to samo robi z TVP, to wtedy są oklaski ze strony innych dziennikarzy. To jest pewna grupa medialna, która w taki sposób postępuje - dodał polityk.
