Zwłoki w Dąbrowie Zielonej to poszukiwany Jacek Jaworek?
Przypomnijmy, w piątek, 19 lipca, w pobliżu boiska w Dąbrowie Zielonej znalezione zostało ciało z raną postrzałową głowy. Obok miała leżeć broń. Makabrycznego odkrycia dokonali pracownicy, który porządkowali teren znajdujący się w pobliżu szkoły.
Okoliczni mieszkańcy mówili, że nie słyszeli żadnego strzału. Tożsamość ofiary na razie oficjalnie nie jest znana. W związku z tym, że do zdarzenia doszło w pobliżu Borowców, natychmiast pojawiła się plotka mówiąca o tym, że ofiarą może być poszukiwany za potrójne morderstwo Jacek Jaworek.
Na miejscu znalezienia zwłok pracowali prokuratorzy oraz biegli z zakresu medycyny sądowej i balistyki. Wśród nich byli również śledczy, którzy rzeczywiście zajmują się sprawą Jacka Jaworka.
- Prowadzone były oględziny miejsca zdarzenia i oględziny zwłok - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Na podstawie ustaleń śledczych stwierdzono, że prawdopodobną przyczyną zgonu mężczyzny były obrażenia głowy powstałe na skutek postrzelenia z broni palnej. Na miejscu ujawniono i zabezpieczono jednostkę broni palnej - wyjaśnia.
Na początku przyszłego tygodnia zostanie przeprowadzona sekcja zwłok celem ostatecznego ustalenia bezpośredniej przyczyny zgonu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że w tym przypadku prawdopodobnie mamy do czynienia z zamachem samobójczym - dodaje prokurator Tomasz Ozimek.
Najważniejsze pytanie, czy ofiarą był Jacek Jaworek, poszukiwany za potrójne morderstwo w Borowcach, wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Przynajmniej oficjalnej. Śledczy nie wykluczają jednak takiego scenariusza.
- Nie możemy ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że są to zwłoki Jacka Jaworka. Aby to ustalić muszą być przeprowadzone badania identyfikacyjne DNA - podsumowuje prokurator Tomasz Ozimek.
Nieoficjalne doniesienia - czy przypuszczenia się potwierdzą?
Serwis TVN24 w sobotni poranek poinformował, że mężczyzna, którego ciało z raną postrzałową głowy odnaleziono w Dąbrowie Zielonej to Jacek Jaworek. Dziennikarz portalu Robert Zieliński ustalił, że są już nieoficjalnie wyniki badań DNA i te mają potwierdzać ten fakt.
Śledczy - ani policja, ani prokuratura - na razie jednak nie potwierdzają tych doniesień. Oficjalne - wstępne - informacje na ten temat powinny pojawić się na początku tygodnia.
Zbrodnia w Borowcach
Dokładnie 10 lipca 2021 roku we wsi Borowce od strzałów z broni palnej zginął brat Jacka Jaworka - Janusz, jego bratowa Justyna (obydwoje mieli 44 lata) oraz ich 17-letni syn Jakub. Niektórzy sąsiedzi mówili, że słyszeli w nocy strzały. Nie spodziewali się jednak tak makabrycznego scenariusza.
Podejrzanym w tej sprawie od razu był Jacek Jaworek – wówczas pięćdziesięciodwuletni mieszkaniec Częstochowy. Według Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, podczas tragicznego zdarzenia padło w sumie dziesięć celnych strzałów, w wyniku których nastąpiła śmierć wszystkich trzech osób. Prawdopodobnym motywem tej trudnej do zrozumienia zbrodni były nieporozumienia finansowe dotyczące podziału ojcowizny.
Rozpoczęły się intensywne poszukiwania podejrzanego - na niespotykaną wręcz skalę. Zaangażowano w nie wiele służb. Użyto najnowocześniejszego sprzętu śledczych. Wydano także list gończy za zabójcą rodziny. Borowce i pobliskie tereny przeczesywali nawet policjanci z Niemiec wraz z psami saksońskimi, które miały pomóc w wytropieniu sprawcy. Na nic to się jednak zdało.
Mimo że od tego momentu minęły trzy lata podejrzany wciąż jest nieuchwytny. Jest poszukiwany listem gończym, europejskim nakazem aresztowania i czerwoną notą Interpolu. Nadal aktualne pozostają dwie wersje wydarzeń. Pierwsza zakłada, że Jaworek żyje i ukrywa się gdzieś w Polsce albo za granicą, a druga – że nie żyje i jego zwłoki są w nieustalonym miejscu.
Nie przeocz
- Spacer po Dąbrowie Górniczej, jakiej już nie ma... Będziecie zaskoczeni
- Odcinkowy pomiar prędkości w Śląskiem. Nowy sposób na piratów. Tu musicie uważać
- Weszliśmy na Hałdę Skalny w Łaziskach. Zobaczcie to wyjątkowe miejsce. Mamy zdjęcia
- Takiego miejsca próżno szukać w Śląskiem. Będzie świetne. Powstaje w Wojkowicach
Musisz to wiedzieć
