Zwłoki kobiety w piwnicy jednej z łódzkich kamienic
- Jeszcze nie. Działania w tej sprawie trwają. Sprawdzana jest wersja czy denatką znalezioną przy ul. Wojska Polskiego jest kobieta, której zaginięcie zgłoszono na terenie Śródmieścia – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Decydujące w sprawie wyjaśnienia tożsamości kobiety okażą się badania genetyczne. Przypomnijmy, że sekcję jej zwłok przeprowadzono na początku listopada w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi. Co z niej wynikało?
- Biegli stwierdzili, że kobieta miała około 40 lat. Jej zgon nastąpił kilka miesięcy temu, najpewniej na przełomie czerwca i lipca. Zwłoki były w tak posuniętym rozkładzie, że nie udało się natrafić na znaki szczególne. Na tym etapie nie można było ustalić przyczyny zgonu – poinformował nas wówczas prokurator Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Zwłoki w stanie rozkładu znalezione na Bałutach
Makabrycznego odkrycia dokonała administratorka kamienicy komunalnej będącej w zasobach Zarządu Lokali Miejskich, która zeszła do piwnicy, aby ustalić, dlaczego nie działa w niej oświetlenie. Natychmiast zaalarmowała służby. Na miejscu zjawili się prokurator, policjanci i lekarz, który jednak nie był w stanie nawet w przybliżeniu określić, kiedy kobieta zmarła i co było przyczyną zgonu. Nawet doświadczeni śledczy nie widzieli zwłok w takim stanie. Na ciele denatki nie było śladów obrażeń.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci V komisariatu przy ul. Organizacji WiN pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź – Bałuty. Na tym etapie jest to dochodzenie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
