Naczelnik TOPR: na Rysy często idą ludzie zupełnie przypadkowi [WYWIAD]

Łukasz Bobek
O tym, dlaczego Rysy - najwyższy szczyt Polski, przyciągają turystów nieprzygotowanych, rozmawiamy z Janem Krzysztofem, naczelnikiem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Strasznie ludzi ciągnie na ten najwyższy szczyt polskich Tatr. Mam wrażenie, że tylko dlatego, iż Rysy są najwyższe, najsłynniejsze i fajnie byłoby zrobić sobie na szczycie zdjęcie i opublikować w portalu społecznościowym.

To jest coś, co pojawiło się w ostatnich latach. W dużej części są to ludzie, którzy przyjeżdżają w góry tylko raz i mają tylko jeden cel: Rysy. Czasami się zastanawiamy, czy ci ludzie stojąc nad Morskim Okiem, patrząc w stronę Rysów i widząc coś białego tam, to czy przyjdzie im do głowy, że to śnieg.

Dużo ludzi wydaje się nie zauważać tego. Stąd te nieustanne działania w rejonie Rysów. Z naszego punktu widzenia to nie jest czas na wchodzenie na Rysy. Ani to warunki letnie, ani zimowe. Dobrze jeszcze poczekać.

Tatry są wyjątkowo piękne, ale i niebezpieczne. Są także tajemnicze. Nieraz wędrowcy przepadali w górach bez śladu. Niektórych nigdy nie udało się odnaleźć. Jakie jeszcze tajemnicze skrywają Tatry? Zobaczcie dalej w galerii.

Tajemnicze zjawiska w Tatrach. Niektóre mrożą krew w żyłach....

Mamy więc taką niebezpieczną modę w Polsce...

Modę na to, co najwyższe, najdłuższe etc. Ta moda dotyczy nie tylko Rysów, ale i najwyższego szczytu Słowacji, czyli Gerlacha, czy Mont Blanc w Alpach. Jeden z przewodników zawodowych opowiadał nam historię, jak turystę, który był pierwszy raz w życiu w Tatrach, wyprowadził ludzi na szczyt Gerlacha. Mimo że udało im się wejść, ten turysta siedział na szczycie bardzo smutny. Na pytanie, czemu się nie cieszy, odpowiedział, że zdobył Gerlach i już nie ma żadnego celu. Tymczasem ten człowiek nigdzie indziej nie był. To jest dla nas niezrozumiałe.

Ostatnio mieliśmy pana w adidasach na Rysach...

Tacy ludzie to osoby przypadkowe w górach. Nie potrafią ocenić własnych umiejętności, warunków w górach. W tej chwili, przy tak dużej ilości śniegu, upadki są niezwykle niebezpieczne. Spadający człowiek nabiera ogromnej prędkości, ląduje na kamieniach. I te obrażenia często są śmiertelne. Trzeba mieć ze sobą raki i czekan, ale też umieć wykorzystać ten sprzęt odpowiednio i w odpowiednim czasie. A nie jak to czasami obserwujemy, zakładać raki przy rondzie kuźnickim, na chodniku.

Wybrane dla Ciebie

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Wróć na i.pl Portal i.pl