Jak informuje Piotr Konopka, ratownik dyżurny TOPR, turysta doznała doznała śmiertelnych obrażeń. Jej ciało zostało przetransportowane śmigłowcem do Zakopanego.
Nie był to jedyny wypadek turystyczny w górach. W piątek ciało turysty odnalazł w Tatrach pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego. Na razie nie wiadomo w którym miejscu doszło do śmierci i w jakich okolicznościach.
Mimo fatalnej pogody w górach - opady deszczu i śniegu - wiele osób wybrało się w sobotę w Tatry. I niestety niektórzy z nich potrzebowali pomocy ratowników. Oprócz transportu ciała zmarłej turystyki na Rysach, TOPR musiał także zwieźć śmigłowcem dwóch turystów z Hiszpanii, którzy utknęli w rejonie Szpiglasowej Przełęczy.
- Warunki w Tatrach są trudne. Skały są oblodzone, a zalegający jeszcze śnieg zlodowociały. Poruszanie się w takich warunkach jest bardzo trudne i wymaga dużego doświadczenia - ostrzegają ratownicy TOPR.
