Spis treści
Pacjenci zaczynają pytać o nowy lek, medycy wystawiają pierwsze recepty. „Jest ogromne zainteresowanie” - mówiła dr Swapna Vaidya, psychiatra w prywatnej praktyce w Seattle.
Wybór leków na schizofrenię był bardzo ograniczony
Psychiatrzy od dekad mają ograniczony wybór leków do leczenia schizofrenii. Niektóre objawy choroby są związane z nadmierną aktywnością dopaminy, a wcześniejsze leki przeciwpsychotyczne polegały na blokowaniu receptorów tego chemicznego przekaźnika.
W przeciwieństwie do poprzednich generacji leków, Cobenfy nie oddziałuje bezpośrednio na receptory dopaminy lub serotoniny.

Choć są skuteczne w łagodzeniu halucynacji, leki przeciwpsychotyczne nie radzą sobie z tzw. „objawami negatywnymi” — wycofaniem społecznym, problemami z pamięcią i brakiem motywacji, co uniemożliwia wielu osobom wykonywanie pracy lub wykonywanie codziennych czynności.
Wielu nie wierzy, że chorują na schizofrenię
Inni przestają przyjmować leki lub unikają ich od samego początku, ponieważ nie wierzą, że są chorzy. Te leki mogą też powodować zmęczenie, trwałe zaburzenia ruchu, przyrost masy ciała i śmiertelne choroby układu krążenia. Skutki uboczne są tak nie do zniesienia, że ludzie często rezygnują ze stosowania leków.
Cobenfy, produkowany przez Bristol Myers Squibb, daje bardziej obiecujące skutki, choć ma on własny zestaw skutków ubocznych, takich jak nudności, wymioty, nadciśnienie i ryzyko chorób wątroby.
Jest też drogi, a jego miesięczna cena detaliczna zaczyna się od 1850 USD.