Reżyserem filmu "Łukasiewicz - nafciarz romantyk" jest dziennikarz telewizyjny Maciej Wójcik. Scenariusz napisał Łukasz Walczak. W rolę Ignacego Łukasiewicza wcieli się Mariusz Bonaszewski. W pozostałych rolach wystąpią m.in.: Artur Dziurman, Łukasz Konopka, Peter Lukas, Dagny Cipora oraz Mateusz Mikoś. Marek Litewka. W sumie w filmie zagra około 40 osób, w tym aktorzy zawodowi oraz amatorzy.
- Chcemy przypomnieć wszystkim o tym, że to w Bóbrce na Podkarpaciu jest kolebka przemysłu naftowego - podkreśla producent filmu Bogdan Miszczak.
Z zamiarem wyprodukowania filmu o Ignacym Łukasiewiczu Bogdan Miszczak nosił się od dłuższego czasu. Zdradził nam swoje plany, gdy rozmawialiśmy przy okazji kręcenia filmu o internowanym w Komańczy prymasie kardynale Stefanie Wyszyńskim.
"Jako w niebie, tak i w Komańczy". Premiera filmu o kardynal...
Już wtedy szef Telewizji Obiektyw mówił, że twórca przemysłu naftowego, XIX-wieczny wizjoner Ignacy Łukasiewicz, marzy mu się jako bohater kolejnego obrazu z historii Podkarpacia.
- On pierwszy zrozumiał, że nafta to jest przyszłość dla światowego przemysłu - zaznacza Miszczak.
Kilkanaście miesięcy po tej rozmowie ruszyły zdjęcia do filmu o Łukasiewiczu.
- Zdjęcia kręcimy w skansenie w Sanoku. Dwór Łukasiewicza pięknie zagra nam dwór ze Święcan - opowiada Adam Miszczak.
Pierwsze ujęcia przedstawiają scenę przyjazdu Jana Szczęsnego Morawskiego, dziennikarza i historyka, który w 1870 roku pisał książkę o przemyśle naftowym, poświęcając jeden z rozdziałów Łukasiewiczowi.
- Spędził wówczas dwa dni w Chorkówce i Bóbrce. Był to pierwszy wywiad przeprowadzony z Łukasiewiczem - mówi Bogdan Miszczak.
Akcja filmu "Łukasiewicz - nafciarz romantyk" doprowadzona jest do 1870 roku, okresu największego prosperity naftowego przedsięwzięcia. Zamysł jest taki: pokazać Łukasiewicza jako nafciarza i romantyka.
- Będzie to jego opowieść - mówi Bogdan Miszczak. - O jego początkach w zawodzie farmaceuty, o tym, jak siedział przez dwa lata w więzieniu za działalność patriotyczną, jak zrozumiał, że dla Polski będzie lepszy jako pozytywista niż konspirator, że chce być bohaterem, ale w inny sposób. Pokazujemy jego drogę do tego, że na Podkarpaciu trysnęła ropa. Przedstawiamy jego przyjaźń z Karolem Klobassą-Zrenckim i Tytusem Trzecieskim, i to, jak dogadywali się przez lata prowadząc naftowy biznes.
W filmie będzie też epizod z Johnem D. Rockefellerem, nawiązujący do przekazów, jakoby założyciel spółki naftowej w Ohio odwiedził Łukasiewicza w Bóbrce.
- Przyjeżdża z prośbą o instrukcje, jak przerabiać naftę, żeby nie kopciła tak mocno, jak u niego - uśmiecha się Bogdan Miszczak.
Obraz ma charakter fabularno-dokumentalny. Sceny filmowe będą przeplatane wypowiedziami ekspertów i historyków.
W głównej roli występuje Mariusz Bonaszewski. Znany aktor żartuje, że łatwiej jest mu się wcielić w postać czarnego charakteru niż zagrać tak kryształowego człowieka, jakim był Łukasiewicz.
Zdjęcia w skansenie w Sanoku potrwają do niedzieli. Premiera filmu planowana jest na maj przyszłego roku.
ZOBACZ TEŻ: Jan Komasa kręci na Podkarpaciu film "Boże Ciało"