
Adam Hlousek (Legia Warszawa)
Gdybyśmy zapytali kibiców mistrza Polski o pozytywy tej rundy, to najpewniej w większości wypowiedzi przewijałoby się nazwisko Czecha. W przeciwieństwie do innych zawodników potrafił utrzymać równą, solidną formę. Jeżeli Rafała Kurzawę uznamy za wahadłowego, co jest zgodne z prawdą, to Hlouskowi możemy przyznać miano lewego obrońcy jesieni.

Darko Jevtić (Lech Poznań)
Chcieliśmy go umieścić w najlepszej jedenastce jesieni, ale zabrakło miejsca. Nie ma jednak wątpliwości, że to on ciągnął "Kolejorza" w tych meczach kiedy nic się nie układało. Brylował również w pozostałych. Statystyki? Cztery asysty i dwa gole w 13 meczach. Gdyby nie kontuzja to pewnie liczby byłyby znacznie lepsze.

Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok)
Nie ma lepszego defensywnego pomocnika w lidze. Nie ma w tym sezonie i potwierdzają to statystyki odbiorów czy zebranych piłek. W przypadku Ukraińca przyjemne dla "Jagi" jest też to, że potrafi błysnąć pod polem karnym. Strzelił cztery gole i zanotował dwie asysty.

Kasper Hamalainen (Legia Warszawa)
Początek miał jaki miał, zresztą jak pozostali piłkarze, ale na koniec się rozpędził. Bez niego nie byłoby pozycji lidera. Piłkarsko zdecydowanie odżył u Romeo Jozaka. Rundę zakończył z 4 golami i 3 asystami. Jeżeli dobrze przepracuje okres przygotowawczy, to utrzyma pierwszy skład.