Pochodziła z miejscowości niedaleko Warszawy. Przerwała naukę w gimnazjum i uciekła z domu. Na ulicy była trzeci miesiąc. W dniu, w którym porzuciła ulicę, miała 41 klientów. Zarabiała ok. 40 zł dziennie, resztę brali opiekunowie. Takich historii jest więcej.
Prof. Mariusz Jędrzejko z Wyższej Szkoły Pedagogiki Resocjalizacyjnej w Warszawie potwierdza, że prostytuowanie się nieletnich zaczyna się w wieku gimnazjalnym. Od czerwca do połowy sierpnia przeprowadzał badania na grupie ok. 800 dziewcząt i chłopców w wieku od 16 do 23 lat.
Dokonał ich w 11 miejscowościach wypoczynkowych nad morzem i na Mazurach. Jak twierdzi profesor Jędrzejko, zespół badaczy miał informacje od właścicieli dyskotek i pubów, że przychodzi tam mnóstwo dziewczyn w wieku 15-16 lat. Po to, by się prostytuować.
- Niepokoi mnie brak wewnętrznego wstydu u tych osób - mówi prof. Jędrzejko. - One myślą tak: "Skoro inni mogą, to dlaczego ja nie?". Niektóre wprost mówiły: "Przecież to nie jest mydło" albo: "A z czego mam żyć? Pan mi da dwie stówy". Inne: "To moja sprawa".
Jak wynika z badań prof. Jędrzejki, kontakty seksualne często odbywają się bez zabezpieczenia, a to oznacza, że rośnie niebezpieczeństwo zagrożenia HIV i chorobami wenerycznymi.
Z kolei z badań przeprowadzonych przez prof. Wiesława Pływaczewskiego z Wyższej Szkoły Policyjnej w Słupsku wynika, że średnia wieku zawodowej prostytutki wynosi 24 lata. Wszystkie jednak zaczynały przed 17 rokiem życia. Trzy czwarte pochodzi z rodzin robotniczych, co piąta ma średnie wykształcenie.
Prof. Jędrzejko zaprzecza stereotypowi, jakoby prostytuowała się młodzież tylko z marginesu społecznego. Decyzję, by pójść na całość, ułatwia im alkohol.
Nastoletnie polskie prostytutki pracują też jako tirówki. Chociaż Polek, jak wynika z ostatnich badań prof. Jędrzejki, jest zdecydowanie mniej niż Bułgarek, Rumunek i obywatelek byłych krajów ZSRR. - Najmłodsza spośród badanych przez nas prostytutek miała 17 lat - mówi prof. Jędrzejko.
- Pochodziła z miejscowości niedaleko Warszawy. Przerwała naukę w gimnazjum i uciekła z domu. Na ulicy była trzeci miesiąc. W dniu, w którym za naszą namową porzuciła ulicę, miała 41 klientów. Zarabiała ok. 40 zł dziennie, resztę brali opiekunowie. Dziś ta dziewczyna jest pod opieką jednego ze stowarzyszeń i uczy się.
Problemem nieletniej prostytucji interesował się też prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog. - Nasilenie tego zjawiska mieliśmy w Polsce w połowie lat 90. W moich ostatnich ogólnopolskich badaniach z 2004 r. do sprzedaży swojego ciała przyznało się 1,4 proc. osób w wieku 17-18 lat - mówi prof. Izdebski. Jego zdaniem prostytuowanie się nieletnich mogło przyjąć inne formy, które sprawiają, że zjawisko to nie rzuca się w oczy. - Myślę, że dużą rolę w inicjowaniu kontaktów odgrywa internet - mówi prof. Izdebski.
Dlaczego nieletni uprawiają seks za pieniądze? Zdaniem psychologów wśród przyczyn dominuje rozpad więzi rodzinnych. Dzieci we własnym domu spotykają się z chłodem uczuciowym, obojętnością i brakiem zainteresowania. Zamiast rodziców, kształtują je media. Dzieci widzą wszędzie wzorzec bogatego człowieka: w reklamie, w serialach. Próbują sięgać do ideału. Tak jak potrafią.