Produkcja Izery. Podpisano umowę z chińską firmą Geely

- Do zatrzymania mężczyzny, który mieszka na Śląsku, doszło w Zabrzu. Uznaliśmy, że może stwarzać zagrożenie stąd taki wybór miejsca ujęcia podejrzanego - informuje Sebastian Gleń, rzecznik krakowskiej policji.
Emerytowany policjant Tadeusz P. został już tymczasowo aresztowany przez krakowski sąd. Jest podejrzany o zabójstwo dziennikarza z Sanoka Marka Pomykały, milicjanta Krzysztofa Pyki oraz próbę zabójstwa byłej żony.
Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie, informuje, że podlegli mu śledczy przejęli sprawę w grudniu 2020 r. od Prokuratury Okręgowej w Krośnie . Czynności operacyjne w sprawie wykonywali policjanci z tzw Archiwum X, które zajmuje się niewykrytymi zbrodniami sprzed lat.
- Dokonano ekshumacji zwłok jednej osoby, przeanalizowaliśmy zeznania świadków, wykonaliśmy dodatkowe ekspertyzy i w efekcie doszło do zatrzymania podejrzanego – informuje Babiński.
Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa dwóch osób oraz próbę uśmiercenia żony, którą podtruwał podając rtęć w papierosach, które paliła. - Nie przyznał się do winy, czekają go jeszcze dodatkowe zarzuty w związku z ujawnionymi u niego dużymi ilościami narkotyków- zdradził prokurator.
Tajemnicze zaginięcie dziennikarza
Marek Pomykała zaginął pod koniec kwietnia 1997 roku. Pracował jako dziennikarz Gazety Bieszczadzkiej. Przypuszcza się, że jego zniknięcie ma związek z dwoma tajemniczymi zgonami, do których doszło jeszcze w czasach PRL. W dniu zaginięcia kontaktował się z wysoko postawionymi funkcjonariuszami policji, ówczesnym komendantem wojewódzkim policji w Krośnie i jego zastępcą. Wieczorem wyszedł z domu i już do niego nie powrócił. Jego auto, fiata 126 p znaleziono po dwóch dniach w pobliżu zapory solińskiej.
W pierwszym śledztwie policja przyjęła wersję o samobójczej śmierci dziennikarza. Przeszukano jezioro, ale ciała nie znaleziono. Postępowanie szybko umorzono.
Wszczęto je po raz drugi w 2014 roku. Wówczas zeznania złożyła kobieta, która ujawniła, że dowiedziała się od przyjaciółki, że Marek Pomykała został zabity przez jej byłego partnera Tadeusza P.
Przeszukanie w domu byłego policjanta
Dokonano przeszukania w domu byłego policjanta. Zabezpieczono projekt pisanej przez niego książki, ale nie przesłuchano. Przesłuchano natomiast partnerkę mężczyzny. Kobieta zeznała, że miał on zabić nie tylko sanockiego dziennikarza, ale i spowodować śmiertelny wypadek w 1985 roku w Łączkach oraz zabić kolegę milicjanta, gdy pełnił funkcję zastępcy komendy policji w Lesku. Do obu zdarzeń doszło w 1985 roku.
Tadeusz P. wypadek spowodował pod wpływem alkoholu. Nigdy nie odpowiedział za ten czyn, gdyż winę wziął na siebie jego ojciec, a sprawę zatuszowano.
Jednak milicjant Krzysztof Pyka, który był świadkiem wypadku i wiedział, kto siedział za kierownicą, odgrażał się, że wszystko ujawni. Ciało milicjanta znaleziono w Jeziorze Solińskim.
Uznano to za nieszczęśliwy wypadek, ale partnerka Tadeusza P. zeznała, że zabił go były policjant.
Trzecią ofiarę miał być Marek Pomykała, który prowadził dziennikarskie śledztwo. Zdradził koledze, że zajmuje się sprawą wypadku w Łączkach. To właśnie miało stać się powodem zabójstwa.
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Te krakowskie licea uczą najefektywniej. Oto ranking szkół sukcesu
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Dantejskie sceny pod nowym sklepem w Krakowie. Okolica Bonarki sparaliżowana
- Wielka awantura o nowe stoiska dla kwiaciarek na Rynku Głównym. Oceńcie je sami
- Historyczna chwila. Tunel na zakopiance wreszcie otwarty dla kierowców!