Spis treści
Mumie z Warszawy pod lupą naukowców
Naukowcy z Warsaw Mummy Project stawiają nas twarzą w twarz ze starożytnymi Egipcjanami. Badania mumii z Muzeum Narodowego w Warszawie, w których biorą udział uczeni polscy, włoscy i francuscy, prowadzone są od 2015. W tym roku po raz pierwszy prześwietlono w Międzynarodowym Centrum Onkologii Affidea w Otwocku kolekcję mumii ludzkich i zwierzęcych.
Zespół pod kierownictwem Marzeny Ożarek-Szilke i Wojciecha Ejsmonda opublikował rezultaty swoich najnowszych badań w czasopiśmie naukowym „Journal of Archaeological Science: Reports”. Polscy naukowcy zajmowali się szczegółowo słynną mumią Tajemniczej Damy.
Niezwykła rekonstrukcja w Warszawie. Pokazali twarz mumii sp...
Tajemnicza Dama skrywała niesamowity sekret
Mumia ta została odkryta w egipskich Tebach. Przywiózł ją do Warszawy w 1826 roku Jan Wężyk-Rudzki. Znajdowała się w drewnianym sarkofagu i pod dodatkowym wiekiem. Już Wężyk-Rudzki podejrzewał, że trumna kryje zwłoki kobiety, ale gdy w okresie międzywojennym odczytano znajdujące się na niej hieroglify, uznano, że spoczywa w nim kapłan o imieniu Hor-Dżehuti, żyjący w I w p.n.e.
Interpretację tę obaliła przeprowadzona przez badaczy z Warsaw Mummy Project analiza zdjęć radiologicznych, czyli zdjęć rentgenowskich i tomografii komputerowej mumii. Potwierdziły one, że zabalsamowane zwłoki należały do około 28-letniej kobiety, w dodatku zmarłej w siódmym miesiącu ciąży.
- Było to odkrycie na skalę światową, ponieważ, jak do tej pory, jest to jedyna opublikowana egipska mumia kobiety w ciąży - wyjaśniają Marzena Ożarek-Szilke i Wojciech Ejsmond.
Mumia pokazała twarz po tysiącach lat
Dzięki badaczom możemy sobie również wyobrazić, jak wyglądała Tajemnicza Dama. Udało im się przeprowadzić komputerową rekonstrukcję twarzy zabalsamowanej kobiety.
Rekonstrukcja twarzy bazuje ona na tym, że czaszki ludzkie mają charakterystyczne cechy, które wpływają na tkanki miękkie twarzy. Na wygląd ma też wpływ aktywność fizyczna, choroby lub urazy.
- Grubości tkanek miękkich używane w rekonstrukcjach opierają się na danych statystycznych – tłumaczą Ożarek-Szilke i Ejsmond. - Finalne wyniki są więc zawsze przybliżeniem, a nie dokładnym odwzorowaniem wyglądu przyżyciowego. Niemniej jednak, taki portret może umożliwić rozpoznanie osoby.
Jak wyglądali dawni Egipcjanie?
Autorką rekonstrukcji twarzy Egipcjanki jest włoska antropolog sądowa dr Chantal Milani, która wykonała między innymi rekonstrukcje twarzy Dantego i Rafaela.
W badaniu wykorzystano statystyczne dane historyczne dotyczące wyglądu dawnych Egipcjan. Posłużono się dokumentami prawnymi, które podawały rysopis osób je podpisujących.
- Do tej pory przy rekonstrukcjach twarzy starożytnych Egipcjan nie wykorzystywano tego źródła informacji. A jest ono niezwykle cenne, bo można z niego uzyskać statystyczne dane na temat kolorów oczu, włosów, urazów, kształtu twarzy itd. Z opisów wynika, że większość mieszkańców Egiptu miała „miodowy” kolor skóry, jak to określają starożytne dokumenty, a sporadycznie zdarzały się też osoby czarnoskóre - tłumaczą warszawscy badacze.
Na koniec badacze porównali zrekonstruowane cechy twarzy z wynikami wirtualnej autopsji, czyli komputerowego „odbandażowania” zabalsamowanego ciała. W przypadku mumii egipskich ciało pokrywane było różnymi substancjami balsamującymi, które wnikały w skórę, tworząc warstwy o zbliżonej gęstości radiologicznej do ludzkich tkanek.
Przywrócić zmarłym tożsamość. Mumie to ludzie, nie stwory z horrorów
Naukowcy zwrócili również uwagę na kwestie etyczne, dotyczące sposobu eksponowania, było nie było, ludzkich ciał w muzeach. Badacze zastanawiają się, jak sprawić, by zwiedzający muzea mieli w pamięci, że oglądają szczątki prawdziwych ludzi, a nie muzealne kurioza.
- Jest to ważny krok w kierunku „re-humanizacji” mumii, które są niejednokrotnie postrzegane z perspektywy horrorów czy filmów przygodowych jako ciekawostki w muzealnych gablotach. Rekonstrukcje twarzy mogą odegrać ważną rolę w promowaniu wiedzy o starożytnych społeczeństwach, ale przede wszystkim przywracają zmarłym tożsamość - konkludują Marzena Ożarek-Szilke i Wojciech Ejsmond.
