
MICHAŁ KARBOWNIK (BRIGHTON)
Były piłkarz warszawskiej Legii ma jeszcze większe problemy z przebiciem się do szerokiego składu Brighton niż były lechita, Jakub Moder. Choćby dlatego trzeba zakładać, że Paulo Sousa nie zdecyduje się na powołanie tego zawodnika podczas drugiego rozdania kart.
Przejdź dalej --->

KACPER KOZŁOWSKI (POGOŃ SZCZECIN)
Niektórzy wieszczą mu wielką karierę i już dopisują do listy najmłodszych reprezentantów Polski, a przecież 17-latek to na razie tylko "materiał" na dobrego piłkarza. Być może kiedyś będzie tak znany jak Włodzimierz Lubański, ale na razie musi chyba pobierać nauki w klubie, a nie stresować się wizją wybiegnięcia na murawę słynnego Wembley.
Przejdź dalej --->

SEBASTIAN KOWALCZYK (POGOŃ SZCZECIN)
W meczu z Lechem Poznań kieszonkowy pomocnik Portowców miał ciekawe momenty, ale czy jest już gotowy by stawić czoło asom węgierskiej, a tym bardziej angielskiej reprezentacji? Nasza odpowiedź brzmi, że raczej nie. Jego obecność na drugiej liście powołań Paulo Sousy byłaby więc sporą niespodzianką.
Przejdź dalej --->

KAROL ŚWIDERSKI (PAOK SALONIKI)
Były snajper Jagiellonii Białystok miał już w greckim zespole lepsze notowania niż obecnie, a mimo to nie był powoływany do reprezentacji. Portugalski selekcjoner przypomniał sobie o nim w niefortunnym momencie, bo ani PAOK nie spisuje się tak dobrze jak w poprzednim sezonie, ani Świderski nie strzela bramek na zawołanie tak jak jeszcze kilka miesięcy temu. Dlatego przewidujemy, że Paulo Sousa z pomysłu powołania pod broń snajpera ekipy z Salonik tym razem się wycofa.