W środę, 20 lipca przyjechało do Zwolenia 190 pielgrzymów z Włoch z diecezji Aosta. W gronie pielgrzymów były siostry zakonne oraz księża, a wśród nich ksiądz Zbigniew Kowalczyk, który kiedyś w Zwoleniu pełnił posługę kapłańską. I on i inni przybysze z diecezji Aosta we Włoszech zostali uroczyście powitani, potem "przejęło" ich siedemdziesiąt rodzin z dwóch zwoleńskich parafii - Podwyższenia Krzyża Świętego oraz Zesłania Duch Świętego.
W czwartek pielgrzymi pojechali do Warszawy, gdzie zwiedzali między innymi pałac w Wilanowie, dwie katedry, świątynię Opatrzności Bożej. W piątek, razem z ponad 400 innymi pielgrzymami uczestniczyli w pielgrzymce do Sanktuarium w Wysokim Kole. Wieczór był zarezerwowany na wspólne zabawy i integrację na Placu Kochanowskiego. Na scenie prezentowały się grupy artystyczne ze zwoleńskiego Domu Kultury, siostry zakonne, prawdziwą furorę robiły wokalne i taneczne popisy Włochów, którzy skutecznie zachęcali do udziału polską młodzież. Zabawa była doskonała, trwała kilka godziny a towarzyszyły jej degustacje potraw przygotowanych między innymi przez grup[y folklorystyczne z Sycyny, Strykowic Górnych, Mostek.
Pielgrzymi krzywili się jedynie przy kiszonych ogórkach, które uważali na ogórki zepsute, chwalili natomiast smak pierogów, krokietów, ciast i kompotów.
- Jesteśmy zachwyceni gościnnością, przeszła ona nasze wszelkie wyobrażenie. Bardzo nam się też podobało to, co już zobaczyliśmy - mówili goście z Włoch.
W sobotę pielgrzymi cały dzień spędzili w Radomiu biorąc udział w licznych atrakcjach, w niedzielę uczestniczyli w wycieczkach przygotowanych dla nich przez rodziny. Wieczorem doszło jeszcze do piłkarskiego spotkania i wspólnej modlitwy.
W poniedziałek rano Włosi pożegnali się już ze Zwoleniem i swoimi przyjaciółmi. Teraz będą gościć już w Krakowie.