Zerowy PIT dla młodych to jedna z pięciu obietnich wchodząca w skład tzw. piątki Kaczyńskiego, czyli pięciu projektów, których realizację zapowiedział na początku roku prezes PiS Jarosław Kaczyński. Oprócz programu dla młodych w skład piątki wchodzą jeszcze: 500 plus na pierwsze dziecko, trzynasta emerytura, obniżenie PIT-u pracowniczego i przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych w mniejszych miescowościach i wsiach.
W środę 24 lipca prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, dzięki której zerowy PIT dla młodych wejdzie w życie. Pracownicy, którzy otrzymują minimalną pensję (w 2019 roku to 2250 zł brutto) miesięcznie zaoszczędzą 133 zł, czyli 1592 zł rocznie. W przypadku zarobków na poziomie 4765 zł (prognozowane przeciętne wynagrodzenie miesięczne w 2019 roku) zysk miesięczny to 355 zł, czyli 4261 zł rocznie. Przepisy o uldze wejdą w życie 1 sierpnia 2019 roku i będą mieć zastosowanie do przychodów uzyskanych od 1 sierpnia br. Z ulgi będą mogły skorzystać już osoby, które np. dorabiają w trakcie wakacji.
Wielu ekspertów jest zdania, że obietnice byłego premiera miały duży wpływ na wynik PiS-u w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Po majowym zwycięstwie politycy partii rządzącej zapowiedzieli, że wszystkie projekty zostaną zrealizowane do końca obecnej kadencji Sejmu. Stąd pośpiech przy wprowadzaniu obietnic, w tym zerowego PIT-u dla młodych.
- To jest projekt, który ma na celu zwiększyć szanse, poprawić perspektywy, sprawić, żeby możliwości młodych ludzi na rynku pracy były lepsze, coraz lepsze, takie jak ich odpowiedników na Zachodzie. Przez ostatnie lata, od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej z Polski wyjechało milion siedemset tysięcy mieszkańców. To tyle, ile jest mniej więcej mieszkańców Warszawy, czyli opustoszała cała Warszawa. To gigantyczna strata. Nie możemy sobie pozwolić na kolejną. Musimy przyciągnąć ludzi młodych - mówił premier Mateusz Morawiecki, który podsumowywał założenia projektu w Sejmie w środę rano.
