Spis treści
Sędziwa Miriam Margolyes, szczerze opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych w rozmowie z The Times.
Aktorka wyznała, że pozostało jej już niewiele lat życia
„Kiedy wiesz, że nie zostało ci dużo życia – a ja prawdopodobnie umrę w ciągu najbliższych pięciu lub sześciu lat, jeśli nie wcześniej, niechętnie zostawiam występy. To taka radość. Tęsknię za graniem ról, które nie ograniczają mnie do wózków inwalidzkich, ale nie jestem już wystarczająco silna” - wyznała.
Urodzona w Oksfordzie utalentowana artystka zmagała się latami z wieloma problemami zdrowotnymi, w tym ze zwężeniem kanału kręgowego, zapaleniem stawów i reumatyzmem.
Przeszła operację wymiany zastawki aortalnej
W 2023 r. przeszła operację wymiany zastawki aortalnej. „Mam teraz serce krowy” – zażartowała. „Cóż, nie całe serce. Wymieniono mi zastawkę aorty na zastawkę aorty krowy. Nie wiem, jak to jest. Nigdy nie słyszałam o takiej operacji. Ale oszczędza to operacji na otwartym sercu, która byłaby bardziej inwazyjna”.

Pomimo powodzenia operacji, aktorka przyznała, że często odczuwa ból i czuje się fizycznie ograniczona.
W rozmowie z magazynem Closer mówiła: „Nie mogę dobrze chodzić, a jestem zarejestrowana jako niepełnosprawna. Korzystam z wszelkiego rodzaju pomocy. Mam dwie laski i balkonik i są takie nudne, ale mam też skuter inwalidzki, który jest świetną zabawą”.
Margolyes wyraziła swoje obawy dotyczące konieczności bardziej intensywnej opieki w przyszłości, mówiąc, że martwi się, że nie będzie miała wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić opiekunom, gdy jej stan zdrowia się pogorszy.