Real Betis objął prowadzenie z Chelsea FC na samym początku finału Ligi Konferencji we Wrocławiu

Faworytem finału Ligi Konferencji w Polsce była Chelsea FC, jednak to Real Betis ruszył do ataku od samego początku meczu na Tarczyński Arena we Wrocławiu. Przyniosło to efekt już w 9. minucie. Isco dostał piłkę przed polem karnym The Blues, znakomicie wypatrzył 23-letniego Abde Ezzalzouli, a ten przyjął futbolówkę prawą nogą i potężnym strzałem lewą nogą - posłał ją w dolny róg bramki rywali. Próbujący interweniować Filip Jorgensen nie miał żadnych szans.

Mimo niezwykle korzystnego wyniku. ekipa z Hiszpanii nie cofnęła się do obrony, a zaczęła nacierać jeszcze intensywniej. Defensywa londyńskiej Chelsea FC była raz za razem w ogromnych opałach i w powietrzu było czuć kolejne trafienia dla Zielono-Białych.

The Blues wzięli się za odrabianie strat po zmianie stron. W 65. minucie do wyrównania doprowadził Enzo Fernandez, a kilka minut później prowadzenie londyńczykom dał Nicolas Jackson.

W końcówce, gdy Real Betis ruszył do ataku, ciosy zadali jeszcze Jadon Sancho oraz Moises Caicedo i chwilę później Chelsea FC mogła podnieść trofeum za wygranie europejskich rozgrywek.