O sprawie zrobiło się głośno na początku lutego, kiedy policja aresztowała w pracy 42-letniego mężczyznę. Żarska prokuratura zarzuciła zatrzymanemu, że od co najmniej czterech lat prowadził doskonale prosperujący seksbiznes w swoim domu w kamienicy przy ul. Górnośląskiej w Żarach. Wpadł dzięki zeznaniom, dziś ponad 17-letniej dziewczyny. Miała zostać sfilmowana przez zwyrodnialca i jego partnerkę, kiedy nie miała jeszcze 15 lat.
Mężczyzna nagrywał filmy porno z 16, 17 i 18-latkami
W mieszkaniu zatrzymanego policjanci zabezpieczyli tysiące plików z filmami i zdjęciami porno. Wszystkie dziewczyny nagrywał aresztowany mężczyzna. On również bardzo często był "aktorem" i uprawiał seks przed obiektywem kamery. W mieszkaniu znaleziono również wiele wymyślnych gadżetów seksualnych, które były wykorzystywane podczas nagrywania filmów.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał dwa zarzuty.
– Pierwszy dotyczy ułatwiania prostytucji i czerpania z niej korzyści. Drugi kręcenia filmów o treści pornograficznej – mówił przed miesiącem prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Rozkręcał seksbiznes?
Jak informuje prokuratura, w postępowaniu prowadzonym przeciwko 42-letniemu podejrzanemu, kontynuowane są przesłuchania świadków. Okazuje się jednak, że prowadzona jest również przez prokuratora z Żar analiza nadesłanej z innej prokuratury sprawy karnej. - Jest dołączona kolejna sprawa z innej prokuratury do tej, która toczy się w prokuraturze w Żarach. Celem jest łączne prowadzenie spraw z uwagi na jedność przedmiotową i podmiotową - mówi Fąfera. Oznacza to, że podobne postępowanie przeciwko podejrzanemu prowadziła już inna prokuratura w kraju. Czy 42-latek działał w innym miejscu woj. lubuskiego? Tego prokurator nie chciał zdradzić, zasłaniając się dobrem śledztwa.
Wiadomo jednak, że jest to sprawa podobna do tej z Żar. - Mógł mieć w przeszłości podobny czyn popełniony w innym miejscu. Nie możemy powiedzieć jeszcze jaki to czyn, bo sprawa jest jeszcze w fazie czytania i tzw. obrabiania - zdradza prokurator.
Prokurator unika podania szczegółów. - Nie informujemy w tym przypadku ponad to, co sami przekazujemy do mediów. Po prostu prokuratorzy dla dobra śledztwa nie informują o jego przebiegu - wyjaśnił.
Wyjawił jednak, że sprawa dotyczy "czynu związanego z grupą przestępstw przeciwko obyczajowości". - Chodzi o sprawy związane z przestępstwami seksualnymi - podkreślił.
W kamienicy przy ul. Górnośląskiej
Aresztowany 42-latek pracował w jednej z dużych firm reklamowych w Żarach i właśnie w pracy go zatrzymała policja. W kamienicy przy ul. Górnośląskiej sąsiedzi widzieli, że był odwiedzany przez nieletnie dziewczyny. -
Dziwiło mnie, gdy do niego przychodziły same nastolatki. Takie niczym się niewyróżniające, w sportowych kurtach, dżinsach. Facet wprowadził się tu dwa miesiące temu. Przedstawił się, przywitał, zapytałam, czy będzie mieszkał z rodziną, odparł, że sam, ale będą go odwiedzać koleżanki - relacjonowała "GL" jedna z jego sąsiadek.
Przeczytaj też:W jednym z mieszkań w Żarach kręcił filmy porno z nieletnimi