Wtorek 27 czerwca rozpoczął się dosyć pogodnie. Było ciepło, lecz miejscami padało. Na szczęście przelotnie. Termometry w Polsce wskazywały od 18 do 22 stopni Celsjusza. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, taka pogoda będzie wpływała niekorzystnie na samopoczucie.
Temperatura i warunki w drugiej części dnia. Deszcz, burze i silny wiatr
Na wschodzie Polski w drugiej części dnia pojawi się deszcz i burze z gradem. Spadną także ulewy od 30 do 40 litrów na metr kwadratowy. Wiatr będzie tam bardzo silny. Jego porywy przekroczą nawet 100 kilometrów na godzinę. Zdecydowanie lepiej będzie w innych częściach kraju. Deszczu będzie zdecydowanie mniej, gdyż od 5 do 15 litrów na metr kwadratowych. Na Pomorzu pojawią się burze, a jedynym regionem, gdzie nie powinno padać, jest Dolny Śląsk.
Jeśli chodzi o temperaturę, to słupki termometrów pokażą od 18 do 19 stopni Celsjusza na Warmii i Mazurach i Podlasiu. Cieplej, gdyż do 22 stopni powyżej zera pokażą termometry w centrum kraju, a także w rejonie Dolnego Śląska. Silny wiatr powieje z zachodu. Umiarkowanie powieje z kierunku północnego. Czasami powieje także z tego kierunku dosyć silnie — informuje IMGW. Wilgotność powietrza sięgnie aż około 80 proc, Warunki biometeorologiczne będą niekorzystne. Ludzie w całym kraju, odczują tzw. komfort termiczny.
Źródło: IMGW
lena